Grudzień przychodzi do nas razem z nowymi wystawami!
Obieg po Sztuce Współczesnej to comiesięczny przegląd wystaw i wydarzeń odbywających się w polskich miastach. Zaglądamy do galerii sztuki, muzeów, centrów kultury - co czeka nas w tym miesiącu?
Wybierz miasto i eksploruj sztukę w grudniu!
- Bielsko-Biała
- Bydgoszcz
- Bytom
- Elbląg
- Gdańsk
- Jelenia Góra
- Katowice
- Kielce
- Kraków
- Krosno
- Lublin
- Łódź
- Olsztyn
- Poznań
- Radom
- Słupsk
- Szczecin
- Toruń
- Wałbrzych
- Warszawa
- Wrocław
- Zielona Góra
Bielsko-Biała
Galeria Bielska BWA
Wystawa: 46. Biennale Malarstwa Bielska Jesień 2023
9.11.2023 – 31.12.2023
kuratorka: Ada Piekarska
Prezentacja dzieł w Galerii Bielskiej BWA jest okazją do syntetycznego spojrzenia na kondycję współczesnego malarstwa. Na wystawie finałowej widzowie mogą zobaczyć nie tylko przekrój technik artystycznych, ale także najważniejsze tematy pojawiające się aktualnie w malarstwie polskim – takie jak relacje z naturą, poszukiwanie tożsamości, zmęczenie rywalizacją i przepracowaniem.
Bielska Jesień to wydarzenie, które od przeszło sześćdziesięciu lat promuje sztukę współczesną, a także stwarza szansę na zaistnienie nowych osobowości artystycznych.
W tym roku padł rekord ilości zgłoszeń do konkursu – 1.006 artystek i artystów nadesłało 3.018 cyfrowych reprodukcji swoich prac. Jury w składzie: Zdzisław Nitka, Aneta Rostkowska, Agata Smalcerz, Małgorzata Szymankiewicz i Aleksy Wójtowicz dokonało oceny i wyboru prac do wystawy finałowej. Pierwszy raz przyznano trzy równorzędne Grand Prix: Edycie Hul, Karolinie Jarzębak i Adamowi Kozickiemu.Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
W wystawie uczestniczą: Viktar Aberamok, Kasia Banasiak, Martyna Baranowicz, Natalia Borczi, Zuzanna Borek, Agata Borowa, Mariola Brillowska, Barbara Cabaj, Patrycja Cichosz, Bartosz Czarnecki, Przemysław Czepurko, Bartłomiej Flis, Agata Głogowska, Zbigniew Gula, Edyta Hul, Karolina Jarzębak, Samuel Kłoda, Mateusz Knysak, Marcin Koleśnik, Piotr Korol, Adam Kozicki, Nikita Krzyżanowska, Tomasz Kwiatkowski, Jakub Leniart, Mateusz Leśniak, Klaudia Lewkowicz, Lorak, Ant Łakomsk, Michał Maliński, Krzysztof Mętel, Daniel Mikulski, Helena Minginowicz, Małgorzata Mycek, Michał Myszkowski, Marta Paciejewska, Wojciech Pietrasz, Patrycja Piętka, Kinga Popiela, Bartłomiej Radosz, Gabriela Rosenzweig, Patryk Różycki, Maciej Salamon, Anita Sikora, Joanna Sitarz, Michał Slezkin, Jakub Słomkowski, Patryk Staruch, Szymon Szewczyk, Radek Szlęzak, Weronika Teplicka, Urszula Trawniczek, Piotr Trusik, Julia Woronowicz, Katarzyna Wyszkowska, Paweł Donhöffner Zięba, Agata Żychlińska
plakat wystawy
Wystawa: Dear Future vol. 2
24.11.2023 – 24.02.2024
kuratorki: Yulia Krivich, Anita Nemet
Wystawa Dear Future prezentowana w styczniu 2023 roku w przestrzeniach publicznych Warszawy przenosi się do Bielska-Białej.
Yulia Krivich i Anita Nemet, ukraińskie artystki wizualne i kuratorki, ponownie zaprosiły polskich i ukraińskich artystów oraz artystki do zastanowienia się nad zmianami, jakie zachodzą w szybko zmieniającej się rzeczywistości, ale też nad polsko-ukraińskimi relacjami. Wystawa pozwoli opowiedzieć o tym, jak można myśleć o przyszłości w kontekście wojny.plakat wystawy
Bydgoszcz
Galeria Miejska BWA
Wystawa: Path. Tatiana Czekalska i Leszek Golec
21.11.2023 - 21.01.2024
kuratorka: Karolina Pikosz
Wystawa Leszka Golca i Tatiany Czekalskiej to opowieść o często niezauważanych, a najdłużej przebywających w galerii gościach. Przestrzeń jest planowana tak, by nie zagrażać ich subtelnym bytom i w możliwie nieinwazyjny sposób umożliwić wspólne doświadczanie, także na poziomie dźwiękowym.
Znaleźć ścieżkę. Znaleźć swoje stado. Być we wspólnym odczuwaniu świata, poza językiem i poza gatunkami. To brzmi jak codzienna, swobodna egzystencja.
Szukanie sposobów niekrzywdzenia to szukanie miłości. Nie jest infantylne, zawłaszczone przez religię. Wynika z działania, wchodzenia w relacje budowane na poczuciu wspólnoty, jednego początku i końca, czyli porządku Życia.
W tym rytmie wibrujemy, my, ludzie, my, zwierzęta. Tak wielu ważnych nieznajomych dzieli z nami przestrzeń życia. Jakie miejsce zajmują Ci, których nawet nie dostrzegamy? Ledwie muskający powietrze transparentnym skrzydłem, przebiegający na pajęczych nóżkach, w swoim celu i sobie znanym kierunku. Oni, niezauważeni, mają szansę uniknąć lepu albo ciosu packą. A co z tymi, którzy urodzili się w mroku, brudzie, smrodzie i cierpieniu, dla których brutalna śmierć okazuje się wybawieniem? Oni też są poza widzialnością. Wracają jako strzępki, w kawałkach. Zyskują nowe nazwy, sopockiej, krakowskiej, babuni. Łopatka, nóżki, ogony i ozory. Bywa swojsko, pachnie dobrobytem. Pański stół ociekający śmiercią jest na wyciągnięcie niemal każdej ludzkiej ręki. Co zostanie, można wyrzucić.
Możliwość wyboru jest błogosławieństwem. Dla innych przekleństwem.
Pozycja obserwatora jest jednocześnie pozycją uczestnika. Niekoniecznie biernego. Decyzja o wycofaniu, o niebyciu, bezruchu, jest działaniem. Na tej ścieżce można odzyskać siły, zregenerować się. Siedzieć, oddychać, pozwalać myślom i uczuciom przepływać. Już nie krzyczeć, nie walić w mordę. Pokojowa rewolucja. Nie wiem, czy skuteczniej wyjść na ulicę, czy wspólnie lepić wegańskie pierogi, dyskutując ze sobą i z innymi o ścieżkach miłości. Wiem tylko, że mówiąc o miłości, nie ma zgody na intencjonalne, systemowe zabijanie. Na gust i tradycje, stawiane wyżej niż życie i czucie. Nie ma wymiany, gdy jest tylko kojenie własnego sumienia. Transcendencja miesza się z zapachem błota i krwi, medytacja z czuciem zmaltretowanego zwierzęcego ciała.
fot. L. Golec, do wystawy Path, SANATORIUM, ANEKS DLA ARCHITEKTURY, MUZEUM W BUDOWIE, SOKOŁOWSKO
Wystawa: Monika Rak. Chyba to jest niepewność
07.11.2023 - 14.01.2024
kuratorka: Agnieszka Gorzaniak
Wystawa jest próbą pokazania ulotności i delikatności zjawisk, niepewności stanów, momentów czy dyskretnej zmienności w bardzo subtelnej formie. Realizacje wykonane w technice rysunku szytego oraz haftu na tkaninowym podłożu sprzyjają kontemplacyjnemu charakterowi wystawy.
„Chyba to jest niepewność” będące tytułem wystawy to fragment sentencji wypowiedzianej kilka lat temu przez moją córeczkę. Moja niejednoznaczna odpowiedź na wcześniej zadane pytanie została podsumowana jej słowami, które wydawały mi się wtedy nad wyraz przenikliwe, zaskoczyły mnie trafnością i głębokim znaczeniem, w które dyskretnie wpisany jest niepokój. Cały konstrukt słowny „Chyba? Chyba to jest niepewność” został przeze mnie zapisany w notatniku i stał się hasłem, na którym oparty został zamysł całej wystawy prezentowanej w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy(…).
- Monika Rak, fragment tekstu do katalogu wystawy
W pracach Moniki Rak nie dostrzegamy rewersu, ale wiemy, że on tam istnieje. Pomimo trudnego tematu, jaki zostaje poruszony, artystka pozostaje w bezpiecznym miejscu i spokojnie opowiada o sytuacji, w którą wpędza nas niepewność. Emanujące świetlistością wzory na płótnach są pięknie niebezpieczne. Budzą respekt i podziw, jednocześnie powodując ten przeszywający serce ból niewiadomego.
- Agnieszka Gorzaniak, kuratorka wystawy
dokumentacja wystawy
Wystawa: Piotr Matuszek. Motyw moich wspomnień
1.12.2023 - 19.01.2023
kuratorka: Karolina Rybka
Sztuka jest dla mnie piękną sprawą, lubię z nią przebywać. Maluję, bo realizuję swój talent. Podążam ścieżką, którą określili impresjoniści i współcześni XX wieku. Inspirują mnie różne zagadnienia formalne, które realizuję w różnych tematach – postać, portret, pejzaż, robiąc tego interpretacje oraz kompozycje wyobrażeniowe.
- Piotr Matuszek
Dokładnie siedem lat temu w tym samym miejscu odbyła się wystawa Piotra Matuszka „Pejzaże”. Dziś w tej kameralnej przestrzeni ponownie prezentujemy jego twórczość. Na wystawie „Motyw moich wspomnień” możemy zapoznać się z pracami wykonanymi na początku jego artystycznej drogi – w okresie studiów, oraz tymi najnowszymi – z obecnego roku. Tytuł wystawy nawiązuje do tytułu pracy przekazanej w 2005 roku na konkurs Dzieło Roku w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy.
Malarstwo to kolor! To hasło najlepiej charakteryzuje twórczość Piotra Matuszka. To właśnie kolor odgrywa w jego obrazach główna rolę. Nie boi się żywej kolorystyki, stosuje bardzo nasycone, intensywne barwy – to właśnie plamami i kolorem buduje swoje ekspresyjne obrazy. Posiada wielką swobodę kolorystyczną, której nauczył się pod okiem profesora Jana Szancenbacha.
Co skrywa 45 lat twórczości artysty? Najważniejszymi przedmiotami, bez których Piotr Matuszek nie jest w stanie zacząć swojej pracy, są sztaluga, karton, pędzle i farby. Jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej „mega-Art” i należy do bydgoskiej grupy Refleksjonistów. Codziennie na zajęciach zasiada przed sztalugą i tworzy wiele malowniczych cykli. Zazwyczaj jeden dzień to jeden obraz. Najchętniej maluje sceny rodzajowe, baśniowe, pejzaże, martwe natury, autoportrety i portrety kobiet z ekstrawaganckimi kapeluszami na głowach. Artysta posiada niezliczoną ilość tworzonych szkiców w formacie A4 i A5. Czasem jest dzień, kiedy to mniejszy format wygrywa nad dużym i tworzone są tylko szybkie, intuicyjne szkice. Jest to bardzo wszechstronny artysta, który oddaje całego siebie w to, co tworzy. Z ogromnym wyczuciem i smakiem komponuje przestrzeń płótna czy też kartonu.
Kiedy upodoba sobie dany temat, trudno go z tego wyciągnąć. Powstają wtedy wielkie cykle składające się z kilkunastu, a czasem kilkudziesięciu prac. Czy kolejny namalowany pejzaż może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Na pierwszy rzut oka możemy pomyśleć, że to kolejny widok z drzewami na pierwszym planie, jednak uczucia, które w nas się rodzą po wnikliwym wgłębieniu się w rysunek tego drzewa, są bardzo mocne. Te barwne drzewa, niby radosne, skrywają w sobie wiele tajemnic. Są pełne refleksji, budują napięcie, pozostawiając widzowi ostatnie słowo. Patrząc na nie, zaczynamy zauważać emocje, które towarzyszyły artyście podczas malowania obrazu. Są bardzo osobiste, są odbiciem jego stanów emocjonalnych, będąc świadomą kontynuacją zagadnień malarskich. Tak samo jest z autoportretami Piotra Matuszka – statyczna postać, w której oczach skrywa się wszystko. Oczy są odbiciem jego duszy, w którą możemy zajrzeć, oglądając obraz. Nieważne, czy to pejzaż, czy portret, emocje skrywające się w każdej pracy są inne – osobiste. Jest to świat widziany oczami artysty.
- Karolina Rybka (kuratorka), 2023
Piotr Matuszek, cykl Motyw moich wspomnień, akryl, płótno, 2005
Bytom
Centrum Sztuki Współczesnej Kronika
Wystawa: Teraz widzę, że to jest złudzenie
18.11.2023 - 12.01.2024
kuratorka: Dominika Malska
Wystawa „Teraz widzę, że to jest złudzenie” podsumowuje Projekt Baza realizowany w CSW Kronika od 2021 roku. Projekt angażuje najmłodszych mieszkańców Bytomia do twórczego działania. W trakcie warsztatów młode osoby mają okazję poznać artystki i artystów i podjąć z nimi działania artystyczne w przestrzeni miejskiej. Wspólne tworzenie jest dla młodych osób impulsem do własnych poszukiwań, rozwijania postawy krytycznej i twórczego myślenia. Ma kształtować w młodych osobach poczucie sprawstwa i uświadamiać im, że za pośrednictwem sztuki mogą wzbogacać przestrzeń, w której żyją na co dzień, o swój punkt widzenia. W wystawie udział biorą: Sławomir Brzoska, Dorota Hadrian, Przemysław Jeżmirski, Dominika Malska, Paweł Szeibel, Łukasz Szleszyński, Jaśmina Wójcik, Joanna Zdzienicka-Obałek.
materiały prasowe
Wystawa: Antypodręcznik. Jak zbudować niewidzialne miejsce?
18.11.2023 - 12.01.2024
kuratorka: Marta Lisok
Projekt „Antypodręcznik. Jak zbudować niewidzialne miejsce” wykorzystuje sztukę jako narzędzie do pracy z lękami i traumami, łącząc zaproszonych twórców i twórczynie, pensjonariuszy i personel Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. Zakłada tymczasowe zawieszenie reguł, które każą wytyczać jasną granicę pomiędzy tym, co uznawane za normalne, i tym co podlega medykalizacji i równocześnie wykluczeniu z przestrzeni społecznej z zakorzenionymi w niej kategoriami użyteczności i produktywności. W wystawie udział biorą: Paweł Błęcki, Jagoda Dobecka, Magdalena Franczak, Karolina Grzywnowicz, Jolanta Jastrząb, Natalia Kopytko, Barbara Kubska, Dominik Ritszel, Paweł Szeibel.
Dominik Ritszel, kadr z filmu zrealizowanego w ramach projektu Antypodręcznik. Jak zbudować niewidzialne miejsce, fot. Dominik Ritszel
Elbląg
Galeria EL
Wystawa: Marta Szulc - Suche oczy
23.11.2023 - 14.01.2024
kuratorka: Emilia Orzechowska
Przepracowywanie traum przypomina chodzenie po spirali. Czasami wydaje się, że wracamy do punktu wyjścia, ale jesteśmy w nowej płaszczyźnie traumy, która wcześniej była niedostępna do zbadania. Nowa wystawa Marty Szulc „Suche oczy” jest kontynuacją jej wcześniejszych poszukiwań i pracy z wypartymi emocjami. Tytuł wskazuje na cechę traumy, którą jest niemożność zobaczenia, jaka jest rzeczywistość, ponieważ przeżywane wydarzenia są zbyt bolesne, aby je przyjąć. Ta forma ślepoty jest samoobroną, czasami jedyną możliwością uratowania siebie.
Marta Szulc (ur. 1980) absolwentka Wydziału Grafiki Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Jest artystką wizualną rozwijającą swoją praktykę artystyczną w obszarze malarstwa i rysunku. W większości prac bada własne lęki i próbuje je przepracować, nadając im delikatną formę akwareli, ta estetyzacja lęku stała się sposobem na jego oswojenie. Obecnie koncentruje się na temacie traumy pokoleniowej. Poprzez własne doświadczenia w terapii oraz praktykę artystyczną chce wskazać na powszechność tych przeżyć, starać się je oswoić oraz dać przestrzeń do pracy z nimi.
Jej prace były prezentowane w ramach wystaw indywidualnych i zbiorowych m.in. w Galerii Foksal w Warszawie, CSW Kronika W Bytomiu, Galerii Białej w Lublinie, BWA we Wrocławiu, CSW Łaźnia w Gdańsku. Autorka komiksów: „ten z…” oraz „Spleen”.plakat wystawy
Wystawa: Olga Dmowska - Wszystko co widzę jest Twoją projekcją
30.11.2023 - 28.01.2024
kurator: Stach Szabłowski
Wystawa „Wszystko co widzę jest Twoją projekcją” przedstawia twórczość Olgi Dmowskiej, artystki, która jest wyjątkowa nie tylko ze względu na wizualną wyrazistość swoich prac, lecz również z uwagi na radykalizm projektu egzystencjalnego, który realizuje w ramach sztuki.
Ekspozycja jest zbudowana z dwóch zespołów prac. Na jeden składają się inscenizowane fotografie będące zapisami performatywnych gestów i eksperymentów artystki z ciałem, wizerunkiem i tożsamością. Jednocześnie w ostatnich latach Dmowska zajmuje się intensywnie malarstwem. Na scenie sztuki znana jest przede wszystkim z obrazów i to właśnie one, zwłaszcza prace najnowsze, stanowią zasadniczą część wystawy. Fotografie, z których większość nie była do tej pory pokazywana publicznie, rzucają jednak na malarstwo artystki światło, w którym wyraźniej rysuje się specyfika prowadzonego przez Dmowską przedsięwzięcia – projektu niemieszczącego się do końca ani w ramach konwencji artystycznych.
Istotę tego przedsięwzięcia można opisać jako pracę nad stawaniem się sobą. Realizacje artystyczne – zdjęcia i obrazy malarskie – są echem tego procesu, dając jednocześnie wgląd w jego przebieg.
Bycie sobą, zamiast kimś (innym), prowadzi do nieuniknionej polemiki z obowiązującymi wzorcami kulturowymi, a nawet z samą kulturą pojętą jako „źródło cierpień”. Na sztukę Olgi Dmowskiej można spojrzeć jak na przestrzeń tego sporu.
W obliczu obrazów Dmowskiej jako punkt odniesienia przychodzi na myśl tradycja art brut. Rozwijając swoją malarską praktykę, artystka nie miała jednak intencji prowadzenia dialogu z tą artystyczną formacją. Z art brut łączy Dmowską tyle, że podobnie jak tworzący pod tym szyldem artyści z lat 40. i 50 XX wieku, ona także w pewnym sensie pragnie – i potrzebuje – wymyślić malarstwo od nowa. Siatka historycznych odniesień nie ma zatem kluczowego znaczenia dla odczytania jej obrazów. Klucza do ich odbioru powinniśmy szukać przed czy też raczej poza historią sztuki.
Podobnie jest z fotografiami Dmowskiej. Kojarzą się one z szeroko pojętą tradycją sztuki ciała; można dopatrzeć się w nich powidoków artystycznych dyskursów genderowych, feministycznych, queerowych, a nawet rytuałów i brutalistycznej poetyki wiedeńskich akcjonistów. Te tropy nie są zupełnie mylące, w tym sensie, że ciało istotnie jest tu zasadniczym medium, zaś praktyki performatywne – przebieranie, maskowanie, odgrywanie scen, reenactment – służą za narzędzia pracy z cielesnością. Seksualność, aluzje do przemocy i sadomasochistyczne wyobrażenia stanowią powracające motywy w tych inscenizacjach. Równie często przewija się wątek uprzedmiotowienia ciała; występująca na fotografiach postać często bywa sprowadzona do statusu (żywej) lalki. Ma ona najczęściej – choć nie zawsze – twarz samej artystki; znakomita większość prac fotograficznych to autoportrety.
Jeżeli fotografie Dmowskiej są zapisem pewnego procesu, to jej malarstwo stanowi jego kontynuację, ale również poszerzenie i przeniesienie w nowy etap.
plakat wydarzenia
Gdańsk
Gdańska Galeria Miejska
Wystawa: Dominika Gierszewska W OCZACH MI SIĘ TLI OD NOWA
13.10.2023 – 10.12.2023
kuratorka: Alicja Jelińska
W październiku w GGMie swoją pierwszą indywidualną wystawę zrealizuje Dominika Gierszewska, laureatka zeszłorocznych Najlepszych Dyplomów za pracę dyplomową pt. „Rozważania na temat uważności. Człowiek niskopodłogowy.”, którą obroniła na wydziale Intermediów poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego .
Artystka tworząc instalacje z obiektów ready made oraz przy wykorzystaniu własnej poezji, bada mechanizmy indywidualnego spojrzenia na pejzaż miast.
Dominika Gierszewska, Zmyslone godziny, zdjecie dzieki uprzejmosci artystki
Wystawa: Fenomen falowca – geneza i recepcja ikony gdańskiego modernizmu
27.10.2023 – 21.01.2024
kuratorzy: Klaudiusz Grabowski, Andrzej Zagrobelny
Wystawa, której otwarcie planowanie jest na październik br., będzie starała się przybliżyć problem i złożoność postrzegania ikonicznego dla Gdańska dzieła architektury współczesnej. Pokazane na niej zostaną nie tylko projekty obiektów, w tym nigdy nie publikowana pierwsza koncepcja falowców, pozyskana ze zbiorów architektki pani Danuty Olędzkiej, liczne zdjęcia, fotosy, pocztówki a także dzieła sztuki, których twórcy nie mogli przejść obok intrygujących, „pofalowanych” budynków obojętnie.
pocztówka ze zbiorów Klaudiusza Grabowskiego
Jelenia Góra
BWA Jelenia Góra
Wystawa: Paweł Jarodzki. Why not?
1.12.2023 - 29.01.2024
kuratorki: Joanna Mielech, Luiza Laskowska
Sztuka Pawła Jarodzkiego była mocno osadzona w jego teraźniejszości. Mogła być odbiciem aktualnych wydarzeń z pierwszych stron gazet albo osobistych przemyśleń dotyczących kondycji człowieka we współczesnym świecie. Proweniencję jego języka artystycznego można wywieść ze sztuki ulicy, graffiti oraz murali. Jarodzki był bezpośredni i komunikatywny, stosował szablony i odwoływał się do kultury popularnej.
Anna Mituś pisze, że „Paweł Jarodzki był przede wszystkim malarzem, twórcą i konsumentem obrazów”. Jako najważniejsze cechy jego prac wymienia: „ikoniczność; recykling cech formalnych i symbolicznych innych obrazów; tandetność i cechy sztuki niskiej, jako wyraz solidarności z kulturą osób nieuprzywilejowanych; wreszcie potencjalny błąd, jako nośnik ujawniania prawdy – kiedy ktoś wyjawia ją niechcący, kłamiąc, lub z naiwności”. Na wystawie w BWA zaprezentujemy malarstwo na płótnie, płycie, tekturze i blasze, szablony oraz obiekty. Będzie to wybór prac powstałych od lat 80. do końca życia artysty. Paweł Jarodzki (ur. 1958, zm. 2021) malarz, grafik, rysownik, autor komiksów i podręczników dla dzieci; zajmował się też poezją i sztuką wideo. Był profesorem wrocławskiej ASP (kierował Katedrą Malarstwa Architektonicznego i Multimediów) oraz kuratorem BWA Awangarda. Był współzałożycielem i liderem grupy artystycznej LuXus (1983–1995) uznawanej przez krytyków za jedno z najważniejszych zjawisk w sztuce polskiej przełomu lat 80. i 90.materiały prasowe
Katowice
Galeria BWA Katowice
Wystawa: „O ulotności słów”; Michał Smandek, Yannick Vey
9.11.2023 - 10.12.2023
kuratorzy: Marek Zieliński, Vincent Gobber
Wystawa jest efektem francusko-polskiej wymiany artystycznej, w której udział wzięli Yannick Vey i Michał Smandek. Chociaż twórczość artystów jest odmienna, to można odnaleźć w niej zaskakujące podobieństwa zakorzenione w wielkich, europejskich prądach artystycznych i intelektualnych. Vey i Smandek zapraszają do odkrywania bogactwa znaczeń poprzez formy figuratywne i abstrakcyjne, a konfrontacja dwóch pozornie heterogenicznych światów pozwala odbiorcy zgłębić holistyczne pojęcie człowieka i jego relację z naturą. Wizje artystów przecinają się i uzupełniają, otwierając tym samym nowe perspektywy dla refleksji oraz dialogu między kulturami francuską i polską.
U podstaw projektu leżą wspólne peregrynacje, jakie artystom zaproponowali kuratorzy projektu Marek Zieliński i Vincent Gobber. Mit Orfeusza, studia przyrodnicze Jana Dzierżona to bezpośrednie inspiracje. Pasieka postrzegana jest tu jako obiekt, instalacja artystyczna. „Pszczoły zostały zniewolone przez człowieka” mówią artyści. Pszczoły niejako stają się twórcami sztuki – wartości i form uważanych za doskonałe, jak sześciokąt obserwowany w plastrze pszczelego wosku. Artyści zastanawiają się nad socjologicznymi i antropologicznymi aspektami życia owadów, ich współistnienia z człowiekiem.
Spotkanie Yannicka Veya i Michała Smandka podczas rezydencji w siedzibie Stowarzyszenia L’Assaut de la menuiserie w Saint-Étienne we wrześniu tego roku było wynikiem niemal rocznej współpracy Stowarzyszenia i Instytucji Kultury Ars Cameralis. Pierwsza odsłona ich wspólnych działań pod tytułem „Repartir sans se retourner” [Odejść, nie oglądając się za siebie] odbyła się w terminie 21 września – 20 października. Wystawa w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach jest drugą, rozszerzoną odsłoną tego projektu.
Yannick Vey, Les Soupirantes du démonologue [Westchnienia demonologa], fragment,
Kielce
Muzeum Dialogu Kultur, oddział Muzeum Narodowego w Kielcach
Wystawa: Śląsk. Panorama Dziedzictwa
13.06 – 31.12.2023
Kurator: dr Paweł Grzesik
Ideą ekspozycji jest ukazanie Śląska w kontekście doświadczenia ciągłości oraz wspólnego dziedzictwa materialnego i kulturowego wielu pokoleń i epok historycznych. Przedstawione zostaną eksponaty ze zbiorów własnych oraz użyczone z innych placówek muzealnych i bibliotek, reprezentujące dziedzictwo zakładów rzemieślniczych i przemysłowych, instytucji kultury i nauki, uzdrowisk i osiedli robotniczych – m.in. szkło, ceramika, biżuteria, artystyczne odlewy z żeliwa, zabytki piśmiennictwa, drukarstwa i przemysłu.
plakat wystawy
Kraków
Muzeum Narodowe w Krakowie
MNK Czapscy
Wystawa: Adam Marczyński. Liryzm i forma
29.09.2023 - 31.12.2023
Kuratorka: Anna Budzałek
Prezentacja ponad sześćdziesięciu prac z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie i Muzeum Sztuki w Łodzi przybliża moment krystalizowania się artystycznego credo Adama Marczyńskiego, gdzie cezurę stanowią lata 40. do połowy lat 60. XX wieku. Wystawa przygląda się twórczości powojennej artysty, która w kolejnych latach doprowadziła go do abstrakcji geometrycznej. To doskonała okazja skonfrontowania prac malarskich artysty z subtelnymi, wręcz poetyckimi rysunkami i znakomitymi monotypiami. Opowieść ta zamyka się na pracach przynależnych do nurtu abstrakcji geometrycznej.
Sztukę Marczyńskiego z tego okresu, w głównej mierze determinuje kolor i forma – jej dwa główne filary. To one w znacznej mierze wyznaczały myślenie artysty o sztuce i kosmiczno-botanicznym świecie. Natura, która w wielu pracach z tego okresu przybiera niezwykłe kształty, pokazuje się w różnych zależnościach i relacjach. Widać ich wzajemne oddziaływania i napięcia. Artysta nieustannie się nią „bawił”, zagłębiał się w nią, powtarzał motywy, nasycał je barwą bądź ograniczał do zarysu konturem.
Wystawa dobitnie pokazuje, iż warto powracać do wielowątkowej i fascynującej twórczości Adama Marczyńskiego, jest to też wyjątkowa okazja, by przypomnieć najlepsze lata polskiej awangardy, która przy immanentnej potrzebie eksperymentu i estetycznym wyrafinowaniu, zabiegała o kreatywny kontakt z widzem, włączanym niejednokrotnie w proces funkcjonowania dzieła sztuki.
Adam Marczyński, malarz i grafik urodzony 24 grudnia w 1908 roku w Krakowie, zmarł w rodzinnym mieście w 1985 roku. W latach 1930–1936 studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, w pracowni prof. Władysława Jarockiego i Ignacego Pieńkowskiego. Przez kilka dziesięcioleci (1945–1979) pracował jako pedagog w macierzystej Akademii, kształcąc kolejne pokolenia artystów.
Jeszcze przed wojną związał się z awangardową i zaangażowaną społecznie I Grupą Krakowską. Po wojnie, wraz z Marią Jaremą i Jonaszem Sternem, był współzałożycielem reaktywowanej w roku 1957 Grupy Krakowskiej (II).
Tekst: Anna Budzałek
A. Marczyński, Wiosna, 1956
MNK Gmach Główny
Wystawa: Nowoczesność reglamentowana. Modernizm w PRL
17.11.2023 – 14.04.2024
Wystawa „Nowoczesność reglamentowana. Modernizm w PRL” prezentuje powojenny okres w historii Polski poddawany wielu ograniczeniom – zarówno o charakterze ekonomicznym, organizacyjnym, jak i politycznym – związany z funkcjonowaniem niedemokratycznej władzy, która miała wpływ na rozwijającą się ówcześnie kulturę i sztukę. Wystawa prezentuje blisko 350 eksponatów z różnych dziedzin sztuki i kultury. Można tu zobaczyć obrazy, rzeźby i grafiki, a także poznać architekturę za pomocą zdjęć, makiet, planów i rysunków. Ekspozycja przedstawia też obiekty rzemiosła artystycznego, filmy, modę, technikę oraz publikacje w postaci książek i czasopism, a także fotografie.
„Nowoczesność reglamentowana…” – jako kolejna wystawa z cyklu „4 x nowoczesność” – nie jest próbą encyklopedycznej i chronologicznej prezentacji osiągnięć artystycznych danego okresu. Jest to raczej głos w dyskusji na temat kształtu i losów polskiego modernizmu, pozwalający nam lepiej zrozumieć, jakie wyzwania i ograniczenia towarzyszyły modernizacji w warunkach PRL.
dokumentacja wystawy; fot. Patryk Jezierski
UFO Art Gallery
Wystawa: Śnię o domach obcych ludzi
28.10.2023 - 30.12.2023
kuratorka: Wiktoria Kozioł
Żaden żywy organizm nie może na dłuższą metę normalnie funkcjonować w warunkach absolutnego realizmu. Niektórzy utrzymują, że nawet skowronki i koniki polne miewają sny.
– tym stwierdzeniem Shirley Jackson otwiera fabułę „Nawiedzonego domu na wzgórzu”. Marzenia, także marzenia senne, pozwalają na zakorzenienie w świecie. Nie są wyrazem leniwego pięknoduchostwa, lecz pełnią ważną funkcję w odnalezieniu swojego axis mundi, punktu odniesienia. Sprawdzają się jako życiowe mapy, weryfikują poczucie dobrostanu. Zdarza się, że to ludzie przynależą do danego miejsca, trwały związek z nim bywa podstawą indywidualności. Niektóre terytoria wybierają ludzi, łapią ich w sieci. Dlatego jedno z najważniejszych marzeń dotyczy domu. Rozumienie i definiowanie przestrzeni, także tej pierwotnej, bezpiecznej, jest kluczowe w moim procesie twórczym. Wyznaczam progi, szukam rytuałów przejścia między wnętrzem i zewnętrzem.
Carl Gustav Jung dzięki marzeniu sennemu o domu wpadł na pomysł różnicy między nieświadomością zbiorową i jednostkową. Stare, niższe kondygnacje symbolizowały doświadczenia zbiorowe, wyższe były związane z konkretnym podmiotem, z nim samym. Jungowska analiza snów posłużyła Wiktorii i mnie do pracy nad wystawą. Wszystko dlatego, że często śnię o domach obcych ludzi, o budynkach, w których nigdy nie byłam. W moich domach znajduję rzadko strychy, ale zwykle są w nich piwnice, czasami wypełnione wodą. W wodzie obietnica życia równoważy się z groźbą śmierci. Bliska mi jest poetyka mitów o rusałkach, ondynach i świteziankach. Nie boję się nurkowania, nie przeraża mnie schodzenie w dół, ciągnie mnie pod wodę, schodzę bardzo nisko w głębiny, ciemne jeziora, nieprzeniknioną toń. To ciekawe miejsca, tam jest tajemnica życia. Tam czuję się dobrze. Boję się raczej przestrzeni otwartych.
Często walczę w moich snach z reżimami. Śnił mi się ostatnio western, gonili mnie ludzie na koniach, wskoczyłam do morza, znalazłam tam okrągłe wejście i weszłam do bańki. To był świat podwodny, w którym panował reżim. Miałam romans z kolesiem, który działał na rzecz systemu, ale potem się zmienił, pomógł mnie i opozycjonistom. Udało mi się znaleźć inny właz z wodnego świata, bo ten pierwszy był zamknięty. Dzięki mnie ludzie zaczęli uciekać z bańki, zdałam sobie sprawę, że nie wygram z reżimem, ale mogę ich wypuścić. Przepłynęłam z podwodnego świata do wody i zobaczyłam starożytne, greckie ruiny, a potem nagle znalazłam się w mieście współczesnym.
Domy należące do obcych zasiedlam zwykle w następnym śnie. Środkowa część domów jest najbardziej rozbudowana. Powtarzalnie śni mi się, że zaczynam mieszkać z grupą jakichś nieznajomych. Mój dom ma wiele pokoi, jego meandryczne plany rozrastają się z każdym kolejnym snem, pęcznieją. W sytuacji zachwiania równowagi mój dom zmienia się z bastionu bezpieczeństwa w źródło zagrożenia, Schulzowski labirynt, Dom Zły. Układy przemieszczają się i żyją własnym życiem, jak w ostatniej ekranizacji powieści Jackson. „Pomiędzy drewnem a kamieniami Domu na Wzgórzu zalegała głucha cisza, a to, co po nim chodziło, chodziło samotnie”. – Tak kończy się jej fabuła.
Wiktoria Kozioł i Zuzanna Szary
materiały prasowe
Krosno
BWA w Krośnie
Wystawa: Porysujmy o Krośnie; Beata Malinowska-Petelenz, Wojciech Wierdak
24.11.2023 - 16.12.2023
kuratorka: Ewa Mańkowska
Porysujmy o Krośnie to wystawa prac dwojga znających się architektów, absolwentów Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej - Beaty Malinowskiej-Petelenz z Krakowa i Wojciecha Wierdaka z Krosna. Beata Malinowska-Petelenz jest profesorką Politechniki Krakowskiej, jest także malarką, autorką i ilustratorką książek, fotografką i mistrzynią rysunku architektonicznego; Wojciech Wierdak to czynny architekt projektujący budynki użyteczności publicznej, budowle sakralne, domy, rezydencje i cmentarze, rysownik, współautor publikacji dotyczącej dawnej architektury regionu Beskidu Niskiego i Bieszczadów, czynny uczestnik i inicjator wydarzeń kulturalnych i artystycznych w Krośnie. Przygotowana przez krośnieńskie Biuro Wystaw Artystycznych wystawa to rozmowa, a nawet dyskusja o obrazie Krosna widzianego z dwóch perspektyw: gościa i tubylca. (…) Obydwoje autorzy wystawy „Porysujmy o Krośnie” postawili w swojej zawodowej karierze miliony kresek i kropek, rysując mniej lub bardziej doceniane projekty, na tej wystawie mogą Państwo zobaczyć nie tylko doskonały rysunek, ale także piękne postrzeganie.
– tak wystawę opisuje kuratorka, Ewa Mańkowska.
Krosno znam i lubię od lat, ale teraz, na nowo, zaprosił mnie tu Wojtek. A dokładnie: Wojtek i jego szaleństwa! Planował wystawę – o mieście, architekturze i rysunku. Wiedział od początku, że chciałby robić to wspólnie. Z Wojtkiem z kolei łączy mnie czas. I architektura. Studiowaliśmy wspólnie na Politechnice Krakowskiej. Studencki wyjazd do Egiptu oboje wspominamy do dziś. I tak trafiłam do Krosna, wyremontowanego, z dobrą kawą i kasztanowcem. Do Krosna, które postanowiłam narysować fragmentami, z których powstały nowe jakości. Trochę jak moja relacja z tym miastem – zbudowana z kawałków, pozornie odległych, a jednak tworzących spójną i osobistą opowieść.
– o swojej relacji z miastem Krosnem autorka wystawy - Beata Malinowska-Petelenz.
materiały prasowe
Lublin
Galeria Biała
Wystawa: Anna Orbaczewska; ,,Jak gdyby niby nic"
24.11.2023 - 12.01.2024
Grafika w technice malarskiej w formie pionowego prostokąta. Na krwisto-czerwonym tle naga prawie biała, lekko różowa postać kobieca ukazana z lewego boku w pozie lunatykowania z pochylonymi do tyłu plecami, na ugiętych nogach oraz wyciągniętymi przed siebie rękami z opuszczonymi dłońmi i otwartymi oczami. Przed nią, czyli w lewą stronę wyrastają jej z ciała poniżej kolejnych sześć rąk w podobnej pozie, te ręce są jakby zwielokrotnione, niektóre mniej wyraźne. Włosy ma ciemne, czarne uczesane w kucyk, grzywkę. Prawy górny róg obrazu jest czarny. Ze środka spoza prawej krawędzi obrazu wystaje niebieska obca dłoń, która chwyta postać za koniec kucyka, który jest jasnym kosmykiem.
Artystka w swojej sztuce odnosi się do złożonych osobistych relacji rodzinnych, emocjonalnych związków i uwikłań w kontekście kobiecej seksualności i cielesności. Jej twórczość niesie silny przekaz psychologiczny, związany z odczuciem smutku, bólu, przemocy, niespełnienia i manipulacji, pochyla się w niej nad kobiecym odczuwaniem. Na wystawie zostanie zaprezentowany szeroki wybór jej prac – od pozornie idyllicznych malowanych portretów – po traumatyczne przedstawienia w różnorakich ujęciach stylistycznych i medialnych.
Anna Orbaczewska (ur. 1974) – artystka wizualna, tworzy obrazy, rysunki oraz ceramikę. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Hadze i Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Mieszka w Gdańsku.
Podziękowania za udostępnienie prac Anny Orbaczewskiej Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, galerii lokal_30 oraz prywatnym kolekcjonerom.
Orbaczewska Anna; olej, płótno; 200x150cm
Łódź
Muzeum Sztuki w Łodzi | ms1
Wystawa: Sala Neoplastyczna. Stan Początkowy
31.05.2023 - do odwołania
kuratorka: Paulina Kurc-Maj
W związku z 75. rocznicą powstania Sali Neoplastycznej podjęto próbę odtworzenia owego historycznego układu Galerii Sztuki Nowoczesnej. Nie jest to zadanie łatwe. Z pierwotnej ekspozycji zachowało się jedynie pięć czarno-białych fotografii. Nie istnieje szczegółowa lista konkretnych prac eksponowanych w salach. Postanowiono odtworzyć ją w sposób zbliżony do tego, jak mógł wyglądać w czasie inauguracji w 1948 roku, i w oparciu o koncepcję prezentacji zbiorów sztuki Mariana Minicha, która została opublikowana w jego artykule O nową organizację muzeów sztuki (1965). Była to koncepcja bliska Teorii widzenia (1958) Władysława Strzemińskiego i opierała się na badaniu formy dzieła sztuki. W momencie powstawania Sala stanowiła część Galerii Sztuki Nowoczesnej, przygotowanej przez ówczesnego dyrektora Muzeum Mariana Minicha.
Sala Neoplastyczna to przestrzeń ekspozycyjna zaprojektowana przez Władysława Strzemińskiego dla Muzeum Sztuki w Łodzi i udostępniona publiczności w 1948 roku. Dzisiaj umieszcza się ją w szeregu najważniejszych inicjatyw artystycznych sztuki awangardowej w Polsce i na świecie. Obok Kabinett der Abstrakten – Gabinetu Abstrakcji El Lissitzkiego, otwartego w Provinzialmuseum w Hanowerze w październiku 1927 roku, jest przykładem wyjątkowego w historii muzealnictwa miejsca zaaranżowanego przez samych artystów awangardowych specjalnie do ekspozycji ich sztuki.
Władysław Strzemiński, Projekt Kompozycji wnętrza mieszkaniowego, 1930 źródło: Kompozycja przestrzeni, obliczenia rytmu czasoprzestrzennego, Biblioteka „a.r.”, nr 2, Łódź 1931
Olsztyn
BWA w Olsztynie
Wystawa: XIII Quadriennale Drzeworytu i Linorytu Polskiego
17.11.2023 – 25.12.2023
Quadriennale Drzeworytu i Linorytu Polskiego jest konkursem organizowanym przez BWA w Olsztynie w cyklu czteroletnim, nieprzerwanie od 1975 roku. Jest to ważne wydarzenie w środowisku artystów grafików, umożliwiające artystom konfrontację swoich osiągnięć w dziedzinie druku wypukłego na forum ogólnopolskim. Wystawa pokonkursowa prezentuje najnowsze prace powstające w technice drzeworytu i linorytu. Dla uczestniczących w niej artystów stanowi okazję do obserwacji różnych postaw artystycznych, odmiennego spojrzenia na warsztat, poetykę i możliwości, jakie niesie ze sobą posługiwanie się klasycznymi metodami graficznymi. Jest to zawsze spotkanie ożywcze i inspirujące. Publiczności natomiast daje możliwość śledzenia procesów zachodzących w grafice współczesnej.
UCZESTNICY WYSTAWY:
Stanisław Bałdyga, Tomasz Barczyk, Paweł Bińczycki, Aleksandra Błaszczuk, Paulina Bobak, Marta Bożyk, Zenon Burdyniewicz, Małgorzata Chomicz, Leszek Chrzęstek, Marta Chudy, Iwona Cur-Lengiewicz, Łukasz Cywicki, Marta Dawidiuk, Maja Dokudowicz, Anastasija Dundicz, Wojciech Dzieszkiewicz, Agata Gertchen, Patrycja Godula, Magdalena Hanysz-Stefańska, Marek Herbik, Milena Hościłło, Jagoda Jaworska, Dariusz Kaca, Tomasz Kukawski, Hanna Kur, Sebastian Laszczyk, Marta Lech, Karol Lewalski, Dawid Andrzej Ławicki, Jacek Machowski, Artur Masternak, Małgorzata, Malwina Niespodziewana, Zdzisław Olejniczak, Mateusz Otręba, Marcin Piotrowicz, Magdalena Piwko-Chudzik, Karol Pomykała, Andrzej Popiel, Rafał Pytel, Jolanta Rejs, Hanna Rozpara, Andrzej Rułka, Michał Rygielski, Martyna Rzepecka, Krzysztof Szymanowicz, Anna Tarnowska, Marta Tomczyk, Wojciech Tylbor-Kubrakiewicz, Magdalena Uchman, Marta Wakuła-Mac, Magdalena Weber, Aleksander Woźniak, Katarzyna Zimna, Piotr Żaczek, Bogdan Żukowski
plakat wystawy
Poznań
Muzeum Narodowe w Poznaniu
Wystawa: O dzieleniu. Sztuka na granicy (polsko-niemieckiej)
20.09-17.12.2023
Kuratorzy: Burcu Dogramaci, Marta Smolińska
Granice są konstruowane przez ludzi i dla ludzi; mają moc wykluczania i wskazywania, kto jest tym Innym, tym Obcym, który musi pozostać poza linią podziału. Powstają poprzez rysowanie linii na mapach w miejscach wskazanych przez tych, którzy są aktualnie przy władzy. Stanowią efekt współpracy rządzących polityków i kartografów. Tzw. granice naturalne nie istnieją – mimo że często przebiegają na rzekach czy pasmach górskich.
Nie dziwi więc, że artyści i artystki czują potrzebę kwestionowania granic i kontrolujących je organów. W ten właśnie sposób narodził się nurt zwany border art, który jest definiowany jako sztuka powstająca na granicy, wobec granicy, a także przeciwko granicy. Samo pojęcie border art powstało w latach 80. XX w. jako określenie sztuki zorientowanej na tematykę granicy amerykańsko-meksykańskiej. Z czasem termin ten zaczął być stosowany do opisu wszelkich działań artystycznych związanych z granicami, niezależnie od użytych mediów i gatunków artystycznych.
Celem wystawy „O dzieleniu…” jest prezentacja dzieł sztuki współczesnej oraz tych z XIX w., które z dzisiejszej perspektywy również mogą być przypisane do nurtu border art. Dobór prac wynika z dwóch założeń naszej strategii kuratorskiej. Po pierwsze chodzi o pokazanie sztuki niezwykle aktualnej w dzisiejszych czasach, odnoszącej się do kluczowych wyzwań współczesności i poddającej refleksji granice państwowe w czasach wielkich fal migracyjnych. Twórczość ta zostanie usytuowana w kontekście XIX-wiecznych dzieł, które również poruszają problematykę granic państw narodowych, powstałych w końcu XVIII stulecia. Po drugie interesuje nas kontekst bardziej określony geopolitycznie, a mianowicie koncentrujemy się na tych dziełach sztuki, które odnoszą się do kwestii związanych z granicą polsko-niemiecką po 1990 r., a więc po podpisaniu traktatu granicznego między Polską a Niemcami. Granicę między obydwoma państwami uobecniają jednak nie tylko wybrane przez kuratorki dzieła sztuki, lecz również element aranżacji wystawy, autorstwa Ramana Tratsiuka, który włącza się w budowanie symbolicznych znaczeń. Układ ściany w patio odtwarza bowiem przebieg owej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Sztuka odnosząca się do konkretnej granicy polsko-niemieckiej i jej skomplikowanej historii jest zatem prezentowana na tle dzieł analizujących status i kondycję granic w ogólności. Granice w ramach wystawy są traktowane jako znaki pamięci, które z kolei wiążą się ze zbiorowymi i indywidualnymi wspomnieniami, traumami i marzeniami. W kontekście wystawy podwójne znaczenie terminu „dzielenie” (jako rozdzielanie, lecz także wspólne posiadanie i doświadczanie) zostanie potraktowane jako punkt wyjścia do rozumienia granicy i regionu granicznego nie tylko jako politycznej i terytorialnej linii podziału, lecz także jako strefy wymiany i potencjalnego współdziałania.
W ramach wystawy pokazane zostaną dzieła artystek i artystów głównie z Polski i Niemiec, lecz również z Palestyny (Taysir Batnij) czy Ukrainy (Vitalii Shupliak). Prace te wykorzystują różnorodne media: od malarstwa, poprzez obiekty i instalacje, po wideo. Sztuka przekroczy również granicę samego gmachu Muzeum Narodowego i znajdzie się w przestrzeni publicznej Poznania, wychodząc do mieszkanek i mieszkańców miasta: w trakcie wernisażu oraz przez pierwsze trzy dni trwania wystawy zaprezentowane zostaną interaktywne projekty „Mobilistan” Manafa Halbouni i Christiana Manssa,
„Mobile Art Space” Heike Gallmeier oraz „Wędrująca boja” Anne Peschken i Marka Arsky’ego. Będzie można dostać obywatelstwo jedynego mobilnego państwa na świecie, obejrzeć auto, którym Gallmeier odbyła podróż wzdłuż granicy polsko-niemieckiej i odpowiedzieć na pytania dotyczące tego, co „poniemieckie” w Poznaniu.
W programie wydarzeń towarzyszących znajdą się m.in. wykłady, oprowadzania (w tym kuratorskie), warsztaty dla dzieci, rodzin, nauczycieli oraz grup szkolnych. Będzie można również osobiście poznać niektóre artystki i artystów, którzy opowiedzą o prezentowanych pracach. Na wystawie wybrzmi też bardzo ważny głos aktorek różnej narodowości z Teatru Emigrant – inspirując się prezentowanymi dziełami sztuki, połączą je z doświadczeniem przekraczania granicy oraz życia w Polsce. Zaprosimy również do udziału w dwóch panelach dyskusyjnych: „Cudze i własne na pograniczu kulturowym” i „Czy granica może łączyć?” (organizowanym we współpracy z Instytutem Zachodnim).
Wystawie towarzyszy trójjęzyczna publikacja (polsko-niemiecko-angielska) z esejami kuratorek, Anny Baumgartner, Ursuli Ströbele i Ralfa Hartmanna. W poszczególnych tekstach kontekstualizacji i analizie poddawany jest fenomen border art – zarówno z perspektywy sztuki współczesnej, jak i malarstwa XIX stulecia.
plakat wystawy
Radom
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu
Wystawa: Wystawa dzieł Grupy not a Number „Ś//Ć światłociemń”
1.12.2023 - 14.01.2024
koordynator: Mariusz Jończy
Artyści i artystki: not a Number (Alicja Panasiewicz, Adam Panasiewicz)
Grupa not a Number (Alicja Panasiewicz, Adam Panasiewicz) powstała w 2015 r. w oparciu o wspólne doświadczenia artystyczne, tworzący ją artyści zajmują się głównie działaniami wykorzystującymi język współczesnych mediów. Not a Numer, nie-liczba, to numeryczny typ danych oznaczający niezidentyfikowaną lub niereprezentowalną wielkość, zapis obecny na urządzeniach programowych w przypadku braku danych cyfrowych.
Obszar będący inspiracją grupy, to przestrzeń w której nauka i sztuka stykają i przenikają się wzajemnie. Realizacje grupy dotyczą zjawisk związanych z percepcją światła i przestrzeni, opierają się o intermedialny a w szczególności multimedialny kod komunikacyjny. Struktura opracowanych komunikatów wizualnych jest komplementarna z ich treścią merytoryczną, interaktywność projektów włącza widza w percepcję przekazu. W polu zainteresowania Panasiewiczów znajduje się obraz sterowany cyfrowo oraz światło jako medium w urządzeniach analogowych i cyfrowych, Interesuje ich koncepcja przekraczania granic zmysłów i przestrzeni doświadczenia w sztuce, wykorzystanie niedoskonałości percepcyjnej na korzystać efektu sztuki. Dla realizacji swoich pomysłów sięgają do świata nauki współczesnej, także do koncepcji starszych, także nieaktualnych.
Punktem wspólnym dla sztuki i nauki jest kreatywność, technologia leży w ich wspólnej przestrzeni. Technologia jako medium sztuki, synergia doświadczeń artystów i naukowców, dematerializacja sztuki i angażowanie do jej doświadczenia wszystkich zmysłów, oto płaszczyzna działań Grupy not a Number.
Wystawa dzieł Grupy not a Number „Ś//Ć światłociemń” nawiązuje do podobnych działań multimedialnych, które w MCSW „Elektrownia” miały miejsce w minionych latach. Do najważniejszych z nich należały wystawy Joanny Krzysztoń i Grzegorza Rogali „Przegląd instalacji” (2016) oraz wystawa Leszka Lewandowskiego „Tańcząc w ciemnościach” (2018). Ekspozycji towarzyszyło będzie wydawnictwo dokumentujące wydarzenie w Elektrowni.
grupa naN, not a Number, Alicja Panasiewicz, Adam Panasiewicz
Wystawa: Sztuka Mazowsza bije w Radomiu
10.11.2023 - 7.01.2024
Wystawa zorganizowana z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia Samorządu Województwa Mazowieckiego. Podkreśla znaczenie mecenatu kultury, którym Samorząd obejmuje Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu. Wiele dzieł zakupionych do kolekcji Centrum pozyskaliśmy z jego pomocą. Ekspozycja jest wyborem dzieł 46 autorów, reprezentujących różne pokolenia, środowiska, formy wypowiedzi i narracje kształtujące obraz polskiej sztuki nowoczesnej po II wojnie światowej.
W chwili obecnej kolekcja „Elektrowni” składa się z 947 eksponatów reprezentujących malarstwo (414 pozycji), rysunek (49 pozycji), rzeźbę (143 pozycje), grafikę (194 pozycji), fotografię (138 pozycji), zapisy magnetyczne i cyfrowe (7 pozycji). Na wystawie można obejrzeć blisko 80 dzieł. Ilustrują wizerunek rodzimej sztuki schyłku epoki modernizmu z zaakcentowaniem tendencji neoawangardowych.
Artyści: Sylwester Ambroziak, Anna Baumgart, Marcin Berdyszak, Włodzimierz Borowski, Rafał Bujnowski, Martyna Czech, Jerzy Czuraj, Dawid Czycz, Norbert Delman, Marta Deskur, Andrzej Dłużniewski, Apolonia Dwurnik, Zbigniew Gostomski, Katarzyna Górna, Joanna Janiak, Marek Kijewski, Paweł Kowalewski, Piotr C. Kowalski, Anna Kutera, Agata Kus, Natalia Lach Lachowicz , Jerzy Lewczyński, Piotr Lutyński, Edward Łazikowski, Marcin Maciejowski, Robert Maciejuk, Małgorzata Malinowska, Włodzimierz Pawlak, Zbigniew Makarewicz, Karol Radziszewski, Józef Robakowski, Andrzej Różycki, Robert Rumas, Jadwiga Sawicka, Kajetan Sosnowski, Paweł Susid, Marek Szczęsny, Mariusz Tarkawian, Zbigniew Warpechowski, Ryszard Waśko, Artur Winiarski, Jan Stanisław Wojciechowski, Krzysztof Wojciechowski, Dariusz Vasina, Włodzimierz Jan Zakrzewski, Wojciech Zasadni
Dawid Czycz, Red Right Hand, 2021, olej, płótno, 140 x 180 cm
Słupsk
Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej
Wystawa: Archimetrie, wystawa zbiorowa w dwóch przestrzeniach wystawienniczych
12.10.2023 – 07.01.2024
kurator: Roman Lewandowski
Artystki i artyści: Zbigniew Blukacz, Janina Janicka Grabowska, Iwona Rozbiewska, Urszula Ślusarczyk
Archimetrie to projekt zbiorowej wystawy, która ma z założenia przedstawiać problematykę szeroko rozumianej estetyki aglomeracji i porządkującego go języka geometrii. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że historia, forma i sposób organizacji miasta są komponentami większej rzeczywistości społecznej, która – podobnie jak cała kultura – posiada znakowy i relacyjny charakter, co w konsekwencji sprawia, że możemy traktować miasto jako przestrzeń pisma (bądź tekstu) „ogólnego”. Miasto w tym rozumieniu jest tekstualną i semiotyczną strukturą, którą powołują do życia indywidualne oraz zbiorowe podmioty. Jest rzeczą symptomatyczną, że prezentowane na wystawie prace nie są dziełami jednoznacznie realizującymi się w duchu abstrakcji, gdyż intencją ich autorów jest również poszukiwanie związków z otoczeniem i środowiskiem miejskim, a zatem także z architekturą oraz urbanistyką. Porządkami scalającymi zarówno dzieła jak i tematy prac są redukcja, ascetyzm oraz repetytywność.
Zbigniew Blukacz, 6, 244x205, 2013, olej
Wystawa: Marta Frej, ,,Srom czyli wstyd"
12.10.2023 – 07.01.2024
kuratorka: Diana Lenart
Marta Frej Artystka wizualna , prezeska Fundacji Kulturoholizm, mama Maćka, aktywistka, feministka. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Dyplom uzyskała w 2004. W latach 2005–2009 była asystentką w Pracowni Malarstwa i Rysunku Marka Czajkowskiego na ASP w Łodzi. Laureatka nagrody Okulary Równości 2015, przyznawanej przez Fundację im. Izabeli Jarugi- Nowackiej. Współautorka książki „Memy i Graffy” z Agnieszką Graff. Laureatka nagrody Olśnienia Onetu 2017 w kategorii sztuka. Autorka książki "120 twarzy Marty Frej", oraz komiksu herstorycznego "Dromaderki", stworzonego w ramach stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w 2018r. Ilustratorka współpracująca na stałe z Gazetą Wyborczą, oraz tygodnikiem Polityka. Najbardziej popularne prace to obrazy z podpisami ilustrujące współczesne życie kobiet w Polsce. Prace, które przybrały formę obrazów, były wystawiane w różnych galeriach w całej Polsce.
"Srom czyli wstyd" to wystawa interdyscyplinarna Marty Frej składająca się z 2 części: ilustracji prasowych oraz grafik tworzonych od 2016 r dotyczących praw kobiet i sytuacji kobiet w Polsce, oraz ceramiki artystycznej tworzonej od roku 2021, której tematem jest kobieca cielesność w kontekście wstydu, sprowadzona do tabu. Wystawa jest podsumowaniem ostatnich lat twórczości ilustrującej sytuację społeczną i polityczną kobiet w Polsce oraz debatę publiczną związaną z postrzeganiem kobiet i ich roli w społeczeństwie. Miejsce realizacji czyli "Baszta Czarownic" jest nieprzypadkowa. Baszta Czarownic została wzniesiona w latach 1411-1415. W XVII wieku basztę obronną przebudowano na więzienie dla kobiet posądzanych o czary. Według dostępnych Źródeł archiwalnych stracono tu 18 kobiet. Traciły życie za wiedzę, chęć pomagania innym kobietom, niepodporządkowywanie się normom obyczajowym, odwagę i umiłowanie wolności. Za walkę o siebie. Nie przez przypadek na banerach Strajku Kobiet pojawiało się często hasło „Jesteśmy wnuczkami czarownic, których nie zdołaliście spalić”. Bo współczesna walka o prawa kobiet to walka o prawa człowieka, czyli : prawo do integralności i autonomii cielesnej, do czynnego i biernego udziału w wyborach, do sprawowania funkcji publicznych, do pracy, do sprawiedliwej i równej z mężczyznami płacy, do edukacji, służby wojskowej, zawierania umów, do wolności w dziedzinie rodzinnej, rodzicielskiej i religijnej. Wystawa "Srom czyli wstyd" nie daje tez ani nie dostarcza odpowiedzi, stawia za to wiele pytań i zaprasza do dyskusji o tym co trudne, chętnie pomijane, zamiatane pod dywan i chowane do szafy.
Szczecin
Trafostacja Sztuki w Szczecinie
Wystawa: Morze Sera
30.11.2023 - 29.02.2024
kuratorzy: Tomek Pawłowski-Jarmołajew, Piotr Sikor
Co jeśli droga przez żołądek nie prowadzi do serca, ale do fantazji?
Czy to możliwe żeby pewna ilość smażonej w panierce goudy miała wpływ na nasze sny?
“Morze sera” bada związek między trawieniem i śnieniem, aby rzucić wyzwanie współczesnej, przyszłej lub równoległej wyobraźni politycznej Europy. Tytuł wystawy jest zainspirowany paranaukową teorią, według której spożywanie pewnych gatunków sera miałoby wpływać na intensywność doświadczeń sennych. Idąc tym tropem, ekspozycja skupia się na tym, jak to, co konsumujemy, kształtuje wyobraźnię zarówno na poziomie indywidualnym, jak i zbiorowym. Co sprawia, że sny potrafią być niezależne od naszych deklaracji i światopoglądów, jaka kulinarna logika kryje się w naszych marach i koszmarach?
Ekspozycja oferuje składniki, przepisy i diety, które dosłownie i symbolicznie stymulują do wymyślania alternatywnych scenariuszy i zanurzania się w sennych wizjach. Produkty i obiekty takie jak seler, zęby, rosół, potwór, krew czy wosk nagle niczym w egipskim senniku nabierają nowych znaczeń, wprowadzając nas w nadrealną atmosferę, w której to co wyśnione miesza się z tym co strawione.
Wystawa została podzielona na trzy plateau; zaczynając od poziomu podziemia, przez wystawną salę z bankietem, aż po znajdującą się na drugim piętrze salę projekcyjną. To w niej spotkamy ośmiornicę i pająki i zapoznamy się z tajemnicą selera - klucza do sukcesu i awansu społecznego. W sali bankietowej prace, zamiast na ścianach, znajdować się będą głównie na stole - swoistej scenie, na której rozgrywane są szarady sennych znaczeń i symboli. W zaciemnionym pomieszczeniu w piwnicy budynku TRAFO czeka na nas ciemny las, z którego niczym koszmary wyłaniają się poszczególne obiekty, widea i obrazy.
Prace osób artystycznych z Białorusi, Czech, Litwy, Polski, Węgier i Ukrainy, złożą się na scenariusz snu, w którym historyczne narracje, normy kulturowe i wydarzenia polityczne zostaną przedstawione jako fantazmaty czy postacie z koszmarów. W regionalnym, wschodnioeuropejskim tygielku bulgotać będą słodko-kwaśne tożsamości narodowe i mity o potędze politycznej, doprawione szczyptą witchcraftu, niebinarności i wywaru z kapeluszy muchomorów.
plakat wystawy
Toruń
Galeria Sztuki Wozownia
Wystawa: Katarzyna Jankowiak: „Paciorki”
13.10.2023 – 3.12.2023
kuratorka: Marta Smolińska
Malarstwo olejne i prace na papierze Katarzyny Jankowiak, pokazane w ramach indywidualnej wystawy artystki w Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu, uruchamiają metaforyczny potencjał paciorków. Zadają nam pytanie, o nasze oczekiwania i emocje wobec mocy symbolicznej obrazów. Czy to obrazy nas zaklinają? Czy to może my je zaklinamy, wpatrując się w połyskujące uwodzicielsko paciorki wklejone przez Jankowiak na ich powierzchnie? Wyobrażamy sobie ich dotykanie; są wszak haptyczne i idealnie przesuwałyby się lub przesypywały między naszymi palcami. Jest w tych obrazach coś magicznego, zawarte jednak nie tylko w samych paciorkach, lecz również w ramujących je suszonych roślinach i ziołach. Artystka podkreśla, że „Paciorki dla M” mają ramę z pokrzyw, „Paciorki dla S” – z wrotycza, „Zadyszka” zaś z ostrożenia, a „Good Wishes” – z dziurawca.
Te prace zagadują zatem nie tylko nasz zmysł wzroku i dotyku, lecz również powonienia. Czujemy je cieleśnie, a ich osobliwa magia potwierdza swoją siłę w tych z nich, które są pokryte pismem niczym zaklęciami. Jankowiak aktywizuje zatem sferę magiczną; nie do końca wiadomo jednak, czy tę religijną, czy raczej taką bluźnierczo nasyconą czarami, olfaktoryczną aurą ziół i monotonnie powtarzanymi zaklęciami szeptuch – a może wszystkie z nich i żadną z osobna? Wrotycz pospolity jest w końcu nie bez powodu nazywany zielem czarownic. Lecz źródłem pierwszych obrazów z tego cyklu był, jak wskazuje artystka, pobyt w Licheniu:
Pierwsze prace z tego cyklu powstały dawno temu z fragmentów różańców oraz pyłu i kamyków z dróg, którymi wędrują pielgrzymi. Kiedyś zostałam zaproszona na plener do Lichenia. To miejsce zrobiło na mnie wstrząsające wrażenie. Najsilniejsze odczucia budziła zatrważająca przepaść, symboliczna i emocjonalna otchłań, jaka tam zaistniała pomiędzy maleńkim, skromnym, pięknym i Świętym Obrazem, a monstrualną w swojej gigantycznej skali i sztucznym przepychu przestrzenią, która go pożera. I tłumy ludzi wytrwale sunących w kurzu i upale, dźwigających swoje mniejsze troski i wielkie dramaty, bezradnych.
Obrazy Jankowiak, z naklejonymi paciorkami i otoczone aureolami z ziół, analizują zatem fenomen symboliczno-magicznej potęgi obrazów, mimo że po lekturze powieści Hermanna Hesse artystka wie, że podręcznika gry (szklanych) paciorków nikt nigdy nie napisze.
Katarzyna Jankowiak, Erytrocyty, 2021, akwarela na papierze, 39x29 cm
Wałbrzych
BWA w Wałbrzychu
Wystawa: „W labiryncie zdarzeń_w labiryncie wrażeń” Bożeny Sacharczuk
04.11.2023 - 07.01.2024
miejsce: Galeria Centrum Ceramiki Unikatowej na terenie Starej Kopalni
kuratorka: Anna Gendaj
Najnowszy projekt Bożeny Sacharczuk stanowi rodzaj podsumowania 25-letniej drogi zawodowej, związanej z ceramiką artystyczną. Oto ma miejsce pierwsza, z kilku planowanych odsłon sztuki, ujawniających obszary zainteresowań twórczych artystki. Szerokie spectrum źródeł Jej inspiracji, zamiłowanie do form tworzenia bliskich naturalnym procesom istniejącym w przyrodzie i niezaspokojona potrzeba działań eksperymentatorskich, doprowadziły do zrealizowania nowej kolekcji wyjątkowych obiektów ceramicznych. Autorka wykorzystała w nich surowce mineralne: granity, skalenie, marmury, które pochodzą w znacznej części z obszaru Dolnego Śląska. Powstały unikatowe receptury szkliw, które w zestawieniu z kształtami ceramicznymi, dały efekt naturalnie ukształtowanych form, sprawiających wrażenie powstałych w wyniku działań geologicznych. W labiryncie zdarzeń, powstają zjawiska wywołujące najróżniejsze wrażenia.
Kontrolowany przypadek, stał się impulsem do odkrycia nowych zjawisk.
materiały prasowe
Wystawa: „Katedra” Miłosza Pobiedzińskiego
24.11.2023 - 11.02.2024
miejsce: Galeria przy ul. Słowackiego 26
kuratorka: Ilona Sapka
…wystarczy o różnych porach dnia i roku siedzieć przed… oknem…
artysta tworzyć może całe szeregi dzieł zawsze interesujących, zupełnie
do siebie niepodobnych… widziałem, w Paryżu, fasadę katedry w Rouen
namalowaną kilkadziesiąt razy przez Klaudiusza Moneta…
- Feliks Manggha Jasieński
Wystawę tę dedykuję pamięci Edyty Bober (Duśki)
- M.P.
Miłosz Pobiedziński urodził się w 1973 roku w Wałbrzychu. W latach 1997–2002 studiował malarstwo w pracowni prof. Mieczysława Wiśniewskiego na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pola jego działalności artystycznej obejmują: instalacje, ready-mades, performance, malarstwo oraz fotografię. Od 2004 roku pracuje jako nauczyciel akademicki na Wydziale Form Przemysłowych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Obecnie jest zatrudniony na stanowisku profesora uczelni, prowadząc zajęcia dydaktyczne w Pracowni B – Kształtowania Struktur Wizualnych w Katedrze Sztuk Wizualnych.
materiały prasowe
Warszawa
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Wystawa: Refugees Welcome. Artystki i artyści na rzecz uchodźczyń i uchodźców
29.09.2023 - 10.12.2023
kurator: Szymon Maliborski
Pod koniec września wystartuje 7. edycja akcji Refugees Welcome. Artystki i artyści na rzecz uchodźczyń i uchodźców. Wydarzenie jest organizowane wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół MSN i Fundacją Ocalenie. To solidarnościowy gest środowisk artystycznych i szansa na realne wsparcie dla osób w kryzysie uchodźczym, bez względu na ich kolor skóry, religię czy przynależność etniczną.
W tym roku pod młotek trafi ponad 80 dzieł sztuki. Wszystkie będzie można zobaczyć od 29 września do 10 grudnia, a 5 listopada wylicytować podczas aukcji charytatywnej. Całkowity dochód z licytacji zasili programy pomocowe prowadzone przez Fundację Ocalenie. Jak mówi Kalina Czwarnóg, prezeska Fundacji Ocalenie:
W 2022 roku wsparcie Fundacji Ocalenie otrzymało ponad 22,5 tysiąca osób. To liczba ponad czterokrotnie wyższa niż w poprzednich latach i jest ona związana głównie z potrzebą interwencyjnego wsparcia osób uciekających przed rosyjską inwazją oraz tych doświadczających przemocy na granicy polsko-białoruskiej. Musimy jednak pamiętać, że pomoc interwencyjna to pierwszy krok. Osoby w kryzysie uchodźczym potrzebują długotrwałego i stałego wsparcia, takiego jak pomoc psychologiczna, prawna, czy mieszkaniowa. To właśnie dzięki wpływom z aukcji wspieranej przez artystów i artystki możemy realizować długofalową pomoc i działania Centrów Pomocy Cudzoziemcom.
plakat wystawy
Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
Muzeum Literatury
Wystawa: Myślnik. Słowo jako materia sztuki.
7.09.2023 - 31.12.2023
kuratorki: Anna Lebensztejn, Karolina Vyšata
7. września w Muzeum Literatury otwiera się wystawa, dzięki której można prześledzić powiązania i inspiracje literackie w sztuce współczesnej. Myślnik. Słowo jako materia sztuki zwraca uwagę zwłaszcza na „praktykowanie” pewnych słów przez artystów wizualnych.
Poprzez zgromadzone dzieła sztuki, rękopisy, archiwalne nagrania czy bibliofilskie wydania książek, wystawa ukazuje różne etapy redagowania i uwalniania słów przez autorów – od milczenia, przez nanoszenie ich na powierzchnię obiektów, rozsyłanie w przestrzeń, także miejską; po oddanie ich w ręce samych użytkowników, na przykład za pośrednictwem instrukcji.
Głosy Erny Rosenstein i Grzegorza Bożka przenikają się tu z instalacją Katarzyny Józefowicz. Biuro poezji Andrzeja Partuma wchodzi w dialog z filmem Józefa Robakowskiego. Atrament sympatyczny Cezarego Bodzianowskiego podsuwa kaligraficzne opisy obrazów. Projekty Grupy Twożywo spotykają się z instalacją Talerzowanie Zbigniewa Warpechowskiego. Wreszcie Instrukcje Andrzeja Dłużniewskiego i Janusza Byszewskiego namawiają do działania ze słowem, szukania go w tkance miejskiej.
Niuanse budujące znaczenie znajdują się często poza samymi słowami. Układają się w przecinki, dywizy, półpauzy. Niekiedy biorą w nawias. Czasami zwisają na samym końcu i pytają. Otwierają to, co jest pomiędzy.
– piszą w tekście wprowadzającym kuratorki wystawy, Anna Lebensztejn oraz Karolina Vyšata. Wystawie będzie towarzyszyć zróżnicowany program wydarzeń. Do końca grudnia publiczność może spodziewać się oprowadzań kuratorskich i tematycznych, spotkań poetyckich, warsztatów dla dzieci i dorosłych, czytań czy interwencji w przestrzeni miasta.
zdjęcie z wystawy
Galeria Nanzenit
Wystawa: Emerge; Magdalena Łapińska-Rozenbaum
9.12 2023 - 20.01.2024
kuratorka: Kaja Werbanowska
„Emerge” (z ang. wynurzanie) to pierwsza solowa wystawa Magdaleny Łapińskiej-Rozenbaum w roli artystki wizualnej. Zobaczymy na niej najnowsze prace malarskie, obiekty ceramiczne, linoryty.
Łapińska-Rozenbaum, której działalność znaliśmy do tej pory od strony graficznej, ceramiki użytkowej czy współprac komercyjnych, w galerii Nanazenit pokaże się od zupełnie innej strony - artystki, która poprzez swoją praktykę nie boi się opowiadać o tym co trudne, tym, co najchętniej zostawilibyśmy zanurzone w mroku.
Bez Tytułu; 2023; akryl na płótnie; Magdalena Łapińska-Rozenbaum
Staromiejski Dom Kultury
Wystawa: Kanaplev&Leidik; TATA W TELEFONIE
17.11.2023 – 13.01.2024
kuratorka: Kaja Werbanowska
Sonia często dzwoni do taty, żeby jej pomógł, kiedy odrabia pracę domową. Czasem mówi: “Chcę pójść na ulicę z tatą!” Bierze wtedy telefon, dzwoni, włącza wideo i wychodzi z nim na zewnątrz. Chodzimy też razem z przyjaciółmi na spacery do parku, tata jest wtedy w telefonie, a my przedstawiamy go wszystkim. To takie życie pół na pół. Na pół tutaj, na pół w Ukrainie – opowiada Oksana, która przyjechała do Polski z córką 21 marca 2022 roku.
Wiele białoruskich i ukraińskich rodzin, sprzeciwiając się reżimowi Łukaszenki i uciekając przed wojną, zdecydowało się opuścić swoje domy i zamieszkać w Polsce. Od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku, do Polski mogą przyjeżdżać tylko ukraińskie kobiety i dzieci, przez co wiele rodzin zostało rozdzielonych.
Julia Leidik i Evgene Kanaplev, para białoruskich fotografów, która emigrowała z Mińska do Warszawy trzy dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, od 2022 roku pracuje nad projektem “Tata w telefonie” portretując ukraińskie rodziny w ich polskich domach. Klasyczne portrety mają jeden niepokojący element – ojciec jest w nich obecny wyłącznie na ekranie smartfona. Dzięki telefonom i komputerom mężczyźni spędzają czas z najbliższymi podczas ważnych uroczystości, ale też najprostszych codziennych czynności: wspólnych spacerów, posiłków czy odrabiania lekcji.
“Tata w telefonie” to opowieść o dramacie wojny z punktu widzenia rodzin, które przez nią rozdzielone, żyją hybrydowo. O tym, jak ukraińskie rodziny próbują radzić sobie na co dzień w trudnej wojennej rzeczywistości oraz jak dzięki technologii można mieć namiastkę domu na froncie, a zarazem wojnę w domu. Przejmujący projekt zmusza także do refleksji nad rolą kobiet i kategorią współczesnej męskości w postsowieckich krajach.
Pierwsza w Polsce solowa wystawa pary białoruskich fotografów, którzy w swojej twórczości podejmują tematy wykluczeń, sytuacji społeczno-politycznej czy białoruskiej propagandy, utrwala portrety rodzin uchodźców w ich naturalnym otoczeniu, które często naznaczone są tymczasowością i gotowością powrotu do domu w każdej chwili.
plakat wystawy
Wrocław
Galeria BWA Wrocław Główny
Wystawa: Wystawa 14. Konkursu Gepperta
20.10.2023 – 28.01.2024
kuratorki: Joanna Kobyłt, Marlena Promna
Konkurs Gepperta, to przegląd malarskich debiutów na polskiej scenie artystycznej, organizowany przez BWA Wrocław we współpracy z wrocławską Akademią Sztuk Pięknych. W tym roku zastosowaliśmy nową formułę, prezentując prace siedmiorga utalentowanych artystów i artystek wytypowanych przez jury konkursowe. Chociaż ich twórczość jest bardzo zróżnicowana, wszyscy wyraźnie czerpią inspiracje z osobistych przeżyć – zarówno tych bolesnych, jak i tych niosących radość lub tęsknotę. Wystawa pozwala wniknąć do wewnętrznego świata każdej i każdego z nich.
plakat wystawy
Muzeum Architektury we Wrocławiu
Wystawa: Kształt marzeń. Architektura Witolda Lipińskiego
30.11.2023 - 31.03.2024
Kurator: Michał Duda
Wystawa przygotowana przez Muzeum Architekture we Wrocławiu będzie pierwszą obszerną prezentacją twórczości architekta i naukowca, znanego przede wszystkim z dwóch śmiałych, futurystycznych realizacji: obserwatorium na Śnieżce i Domu-Igloo we Wrocławiu. Na wystawie zobaczymy obiekty z najważniejszego okresu działalności Lipińskiego, kiedy to tworzył dzieła z pogranicza architektury, inżynierii i rzeźby. Choć sprawiają wrażenie scenografii do filmu sci-fi, kilka z nich zostało zrealizowanych, popadając przez lata w niemal całkowite zapomnienie.
Witold Lipiński zawsze chciał być gdzie indziej. Projektując spełniał to marzenie. Projektował obiekty niemożliwe, raz po raz udowadniając, że rzeczy niemożliwych nie ma. Kiedy w polskim pejzażu dominowały prostokreślne bloki i domy-kostki, kształtowane za pomocą wytycznych ekonomicznych i surowych normatywów, on proponował budynki-chmury i domy-statki kosmiczne. Gdy rozpędzała się prefabrykacja, a budynki zaczęto wytwarzać masowo na fabrycznych liniach produkcyjnych, marzył o tworzeniu architektury bioklimatycznej, skupiając się na kształtowaniu odpowiednich warunków dla współistnienia człowieka i przyrody.
Ucieczki przed światem szukał w przestworzach, oddając się największej — obok architektury — pasji: szybownictwu. Na uczelni, gdzie pracował, skupiał się na dydaktyce i pracach badawczych, w ramach których łączył zdobycze nowoczesnej inżynierii ze sztuką. Badania te zaowocowały całą serią projektów — domów jednorodzinnych, pawilonów handlowych, usługowych i gastronomicznych — w ramach których testował różnorodne nowatorskie rozwiązania konstrukcyjne. Projektując tworzył rzeczywistość alternatywną dla tej, która go otaczała.
Każdy z blisko dwudziestu prezentowanych na wystawie obiektów mógłby — na pierwszy rzut oka — uchodzić za studium scenografii do filmu science-fiction. Tym bardziej niezwykłym jest, że pięć z nich udało się zrealizować. Oprócz dzieł kanonicznych — domu własnego Igloo przy ul. Chopina i Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Śnieżce — na wystawie pokażemy dwa mniej znane wrocławskie domy jednorodzinne i dawny ośrodek wypoczynku świątecznego w Rokitnikach pod Legnicą.
Większość prezentowanych na wystawie projektów przedstawiona jest w formie oryginalnych rysunków Witolda Lipińskiego. Części towarzyszą ceramiczne modele, wykonane na potrzeby wystawy przez twórców i twórczynie z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Obiekty istniejące do dziś sportretował fotograf architektury Jakub Certowicz. W przypadku dzieł Lipińskiego szczególniej niż zwykle uderza kontrast między technologiczną perfekcją projektowych obiektów a niedoskonałą materialnością dzieł zrealizowanych. Siła jego budynków — mimo kruchości w obliczu czasu — polega na sensorycznym oddziaływaniu na najbardziej pierwotne, pozaintelektualne odczuwanie przestrzeni.
Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce
Zielona Góra
BWA Zielona Góra
Wystawa: Mateusz Pęk ,,2025"
24.11.2023 - 17.12.2023
W latach 50. jak i w późniejszych dekadach XX w. design pełnił funkcję bodźcową, rozbudzając marzenia klasy średniej. Wykorzystany był jako symbol wiary w lepsze jutro oraz narzędzie pomagające budować społeczne utopie. Aktualnie mamy tysiące wzorów oprawek do okularów, suszarek, metod oświetlenia jak również setki targów meblowych każdego roku. Czy którykolwiek z tam prezentowanych projektów ma szansę stać się ikonicznym? Czy nie dotarliśmy do punktu, w którym nie jesteśmy już w stanie ugruntować żadnego wzoru w kulturze? Ta niemożliwość oryginalności i innowacyjności przeczy emancypacyjnej mocy przedmiotu, który onegdaj patronował „rewolucji życia codziennego”. Obecnie w swej globalnej akumulacji rzeczy sprawiają nie tylko to, że ich nie dostrzegamy, ale również powodują – jakby napisał Byung-Chul Han – ich transparentność, która wyzbywa przedmioty znaczeniowej intensywności. W swej masie krytycznej zyskały za to nowy atrybut – wzbudzają w nas poczucie winy. Zawstydzając swoją obecnością, wręcz podważając sens naszego z nimi współistnienia. To krytyczne zaangażowanie rzeczy jest treścią wystawy „2025”. Choć data nieco wybiega w przyszłość, zdaje się ona współcześnie jedynie rozciągniętą teraźniejszością, nie przynosząc wizji wyzwolenia od niepokojących scenariuszy.
Prezentowane na wystawie prace pochodzą z cyklu „Recycled Empire”, którego tytuł przywołuje majestatyczny styl początku XIX w. ale ukrywa też w sobie dystopijne myślenie Mateusza Pęka. Jest wytrychem „aby kwestionować idee wartościowania sztuki według jej ekologicznego potencjału. W ramach tej praktyki poddawane są rewizji warunki kulturowej i artystycznej produkcji, niemogącej się obyć bez materialnego komponentu”[1]. Ekspozycja zawiera obiekty lokujące się pomiędzy ideą designu krytycznego a dziełami sztuki krytycznej. Z jednej strony wabią one cytatami z klasyki wzornictwa z jej połyskliwością i wymuskaną stylistyką, z drugiej odtrącają toksyczną materialnością, wręcz kancerogennym niebezpieczeństwem. Artysta wikła do swojej twórczości całą gamę plastików, koks będący efektem rafinacji ropy, jego spalanie jak i sam efekt ciepła generowany przez obecną na wystawie suszarkę do paznokci.
plakat wystawy
Wystawa: Robert Kaja ,,Porządek rzeczy"
17.11.2023 - 10.12.2023
Robert Kaja (ur. 1965) jest rzeźbiarzem, ukończył studia w pracowni prof. F. Duszeńki (PWSSP w Gdańsku) w 1993 roku. Jest dziekanem Wydziału Rzeźby i Intermediów ASP w Gdańsku gdzie prowadzi Pracownię Projektowania i Organizacji Przestrzeni, realizującą program edukacji w zakresie styku rzeźby z otoczeniem – przestrzenią publiczną. Autor kilkunastu wystaw indywidualnych, brał udział w licznych wystawach zbiorowych.
Jest twórcą wielu realizacji w przestrzeni publicznej, m.in. pomnika Wydarzeń Zielonogórskich, jednej z najciekawszych w Polsce realizacji upamiętniających ważne fakty historii powojennej Polski
plakat wystawy
Wszystkie cytaty zostały zaczerpnięte z oficjalnych materiałów prasowych uczestniczących w przeglądzie wydarzeń.
Obieg po Sztuce Współczesnej przygotowany pod redakcją Matyldy Wiśniewskiej