spektakl ST/LL grupy Dumb Type, fot. Yoshikazu Inoue
Niewiele jest twórców sztuk performatywnych ostatnich dekad, którzy podjęli się z taką pasją i starannością mediatyzacji sceny, jak japońska grupa Dumb Type. Ich szczytowy okres przypadł na lata dziewięćdziesiąte – dekadę wyjątkowego technooptymizmu w kulturze globalnej Północy oraz „złoty wiek” eksperymentów na styku performansu i mediów. Mowa o czasach, w których Stelarc modyfikował własne ciało, otwierając przed nami wrota do transhumanistycznych wizji. Pierwsi artyści działający w sieci fascynowali się Internetem i kolonizowali obszary autostrad informacji, uciekając od opresji instytucji artystycznych. Choreografowie odważnie eksperymentowali z programami do generowania ruchów i ich wizualizacji. Teatry eksperymentalne, na czele z The Wooster Group, poddawały analizie pośredniczenie spektaklu, transformując medialnie czas, podmioty i przestrzeń inscenizacji. A teoretycy performansu próbowali zrozumieć, co ustanawia widowisko „na żywo” w rodzącej się, ich zdaniem, epoce mediów elektronicznych.
Gdzieś w tym rozgorączkowanym oceanie nowych tendencji wyłonił się fenomen grupy Dumb Type. Łączyła ona wielowiekową tradycję precyzyjnego mierzenia i zarządzania przestrzenią sceny z dynamicznym rozwojem mediów elektronicznych końca XX wieku. Tegoroczny festiwal „Rozdroże” w Warszawie miał okazję gościć kuratorkę grupy, Yukiko Shikatę. Znawczyni twórczości Japończyków przedstawiła warszawskiej publiczności dorobek Dumb Type, ilustrując swoją prelekcję nagraniami i zdjęciami spektakli, instalacji oraz wystaw. To istotne przedsięwzięcie, ponieważ zrozumienie wkładu Dumb Type w dzisiejszy świat widowisk wydaje się konieczne, by w pełni uczestniczyć w globalnej dyskusji o roli technologii medialnych w sztukach performatywnych. Intensywny i inspirujący wieczór z panią Shikatą pozwalał lepiej zrozumieć, jak pewne rozwiązania oraz tendencje eksplorowane przez Dumb Type wpływają na współczesnych twórców.
Prelekcja Yukiko Shikaty w CSW Zamek Ujazdowski
podczas festiwalu Rozdroże 2023, fot. Marta Ankiersztejn
Japońska grupa odegrała istotną rolę w przemianach przestrzeni scenicznej. Przede wszystkim – eksperymentując z nowymi środkami. Pozwalały one na skanowanie sceny i audiowizualne modyfikacje tego, co się na niej dzieje. Ich spektakle przekształcają nasze percepcyjne nawyki i kwestionują tradycyjne formy teatralne. Przedstawiając widowiska takie jak pH (1990), S/N (1994), OR (1997) czy memorandum (1999) Dumb Type w nowatorski sposób dekonstruowali różnorodne formy reprezentacji scenicznej przy pomocy ówczesnych technologii medialnych.
Miało to swoje konsekwencje na kilku polach. (1) Podstawowym budulcem dla Dumb Type wydaje się nie obraz sceniczny, czy jakikolwiek środek wykonawczy, ale sygnał. (2) Mediatyzacja pojawiających się w spektaklach sygnałów – nie tyle tworzy, co dekonstruuje przestrzeń sceniczną. (3) To z kolei sprawia, że nie mamy do czynienia z liniowym przebiegiem zdarzeń, ale szeregiem zaburzonych rytmów oraz prób wychodzenia poza ramy obrazu, a także poza ograniczenia cielesnej ekspresji performerów. (4) Pod względem odbiorczym – mamy tu z kolei do czynienia z gwałtownym zagarnianiem naszej uwagi i częstym zmuszaniem do zmian punktów widzenia. Wreszcie (5) Dumb Type częściowo rezygnuje ze słów na rzecz innych form wyrazu – operuje przemianami wizualnymi, przestrzennymi, gestualnymi, audialnymi. To ostatnie z pewnością ułatwiło globalne zainteresowanie miłośników eksperymentalnych sztuk performatywnych. Ostatecznie, Dumb Type, to fenomen kulturowy prezentowany na wszystkich kontynentach podczas licznych festiwali. Spróbujmy dalej rozwinąć te spostrzeżenia.
Prelekcja Yukiko Shikaty w CSW Zamek Ujazdowski
podczas festiwalu Rozdroże 2023, fpt. Marta Ankiersztejn
Dla Dumb Type podstawowym budulcem scenicznego świata stają się sygnały. Teatr nie ukazuje się widzom razem ze światłem, ale trwa, dopóki coś przetwarza sygnały w kontekście spektaklu. Sygnały, dźwięki, gesty, ruchy, obrazy i wszelkie przekazy rozprzestrzeniają się w systemach spektakli Dumb Type jak gwałtowne uwolnienia energii. Stroboskopy w OR; szybkie zmiany oświetlenia i panoramiczne, czy wielowarstwowe wizualizacje w S/N lub memorandum – to wszystko burzy tradycyjną strukturę teatralną. Widzowie odbierają powstałe w ten sposób audiowizualne sekwencje jako fragmenty rozrzucone po całej przestrzeni, co tworzy efekt eksplozji sensorycznej na scenie. Jednak zaskakująco, ta pozorna „multimedialna ekstrawagancja” nie wprowadza widzów w chaos, nie rozprasza, a skupia. W trakcie sensorycznych eksplozji scenicznych, nasza uwaga kurczy się, a my skupiamy się na odbieranych sygnałach.
Sygnały i ich media istnieją w przestrzeni spektakli, rozumianej w sposób bardziej architektoniczny, niż plastyczny. Grupa wielokrotnie dawała popis skrupulatności w skanowaniu przestrzeni spektaklu i precyzyjnym jej podziale, szczególnie w pH czy nieco późniejszej produkcji La Chambre Claire (2008) lidera Dumb Type – Shiro Takataniego. Działanie multimedialnych systemów, których częścią się stajemy w akcjach Japończyków, kwestionuje nasze nawyki percepcyjne, przekonania na temat konsekwencji perspektywy, oświetlenia i obrazowania dla tego co się dzieje na scenie. Tego rodzaju podejście nie polega na liniowym montażu, do jakiego jesteśmy w teatrze przyzwyczajeni. Zamiast tego, obrazy sceniczne tworzą sekwencje, które ujawniają się w pewnym rytmie, tylko po to, by zaraz potem zostać zburzone. Słusznie zauważyć tu można analogie w strategiach twórców sztuki mediów, eksperymentalnej muzyki elektronicznej, czy noisu lub też Fluxusu.
Eksperymenty ze strukturą spektaklu, burzeniem ram obrazów i rytmów działań scenicznych nie są jednak pozbawione pewnego wymiaru filozoficznego. Postacie pojawiające się na scenie istnieją w czasie bez początku i końca, w quasi-rytmie zaburzonych sygnałów. Nie oznacza to, że są one tylko figurami będącymi trybikami w multimedialnej machinie widowiska. Nie brak im tragizmu, objawia się on jednak na innej płaszczyźnie niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Ujawnia się w nich dramatyczne pytanie: jak budować i odwoływać się do indywidualnej pamięci w świecie niestabilnych medialnych reprezentacji o nas samych? W spektaklach Dumb Type, tożsamość staje się kruchą konstrukcją, składającą się z sygnałów transformowanych przez różne środki technologiczne, które zawsze można przemontować. Człowiek staje się tylko jednym z nośników informacji o sobie – czasem równie ważnym, czasem mniej, niż jego cień, odbicie lub projekcja. Dumb Type stawia pytania o naszą tożsamość i miejsce w magmie technologicznego świata, w którym wszystko ulega ciągłym przekształceniom.
spektakl ST/LL grupy Dumb Type, fot. Yoshikazu Inoue
Jednocześnie z opisywaną do tej pory eksplozją sensoryczną na scenie, dochodzi do pewnej szczególnej implozji w procesach percepcji widza. Pomimo ogromu bodźców, widzowie skupiają swoją uwagę i przetwarzają odbierane sygnały zawężając swoją uwagę. Właśnie tutaj tkwią niezwykłe umiejętności Japończyków – potrafiących wprowadzić widza w stan skupienia, a ściślej – zawężania postrzegania przy pomocy środków, które kojarzymy raczej z generowaniem chaosu na scenie i powodowaniem nadmiaru wrażeń.
Grupa zasłużyła sobie na miano globalnego fenomenu, stawiającego prymarne pytania o konsekwencje nowych środków wyrazu w sztukach performatywnych. Dumb Type mają za sobą spektakularną karierę, udział w dziesiątkach ważnych pokazów oraz festiwali artystycznych w Azji, Europie i Ameryce Północnej. Tegoroczny festiwal „Rozdroże” był ważnym krokiem w kierunku popularyzacji dorobku Dumb Type i Shiro Takataniego. Japońska grupa pozostaje źródłem inspiracji i wiedzy dla tych, którzy pragną zrozumieć, jak technologia może zmieniać i kształtować przestrzeń sceniczną oraz sposoby, w jakie odbieramy spektakle. Wkład Dumb Type w sztuki performatywne wchodzące w relacje z technologiami medialnymi jest nieoceniony, a ich wpływ nadal się zmienia, przyczyniając się do rozwoju tego obszaru praktyk w globalnej skali. Tym bardziej cieszy fakt, że mieliśmy okazję kolektywnie rozważać tę twórczość na tegorocznym „Rozdrożu”.