Wyobrażenie o świecie kapitalizmu, jakie powstawało w zbiorowej świadomości Polaków po upadku Żelaznej Kurtyny, niosło obraz utopijnej krainy piękna i prawdy. Krainy kojarzonej z wolnością, amerykańskim stylem życia i pełnią kolorów – w kontrze do szarości odchodzącego komunizmu. Wiązało się też, co warto podkreślić, z ogromną wówczas potrzebą, aby się odciąć, zapomnieć i w końcu normalnie żyć. Jednak dość szybko realia okazały się zdecydowanie mniej kolorowe. Niekontrolowana prywatyzacja, wielopoziomowa bieda, długo pokutująca polityka niskich płac oraz brak myślenia o społeczeństwie obywatelskim i kwestiach społecznych były tylko częścią nadchodzących problemów. Te przemilczane kwestie ujawniają się dziś z podwójną siłą.

W kraju, który przeszedł w swojej historii tak wiele zwrotów, w którym obecny dochód na głowę mieszkańca oscyluje wokół dwóch trzecich tego, co przypada na obywatela Grecji i jest jednym z powodów emigracji wielu Polek i Polaków – dumę narodową od kompleksów dzieli cienka linia. Jeszcze do niedawna prezentowana jako „zielona wyspa”, Polska, która przeszła bezpiecznie przez kryzys ekonomiczny jako wciąż-jeszcze-liberalne państwo, w 2015 roku radykalnie zmieniła swoją politykę w kierunku jednogłosu konserwatywnej wizji narodowo-katolickiej. Ten obraz można uzupełnić o nędzę neoliberalnej wizji kapitalizmu i praktyczny brak myślenia społecznego. Nowy rząd od 2015 roku poparł intronizację Chrystusa na króla Polski przez Kościół, zmienił status Trybunału Konstytucyjnego, w praktyce likwidując trójpodział władzy, upartyjnił publiczne media, wyciął zasoby drzew w najstarszej europejskiej puszczy (i w całej Polsce, tzw. Lex Szyszko), a także zaplanował dalszą kryminalizację aborcji. Zmiany te dają wiele powodów do niepokoju i jednocześnie uwyraźniają istniejące od długiego czasu nierówności oraz uruchamiają na dużą skalę rozmaite ruchy społeczne.

Ustosunkowując się do nowych zjawisk „narodowego sensorium”, trzeci numer „Obiegu” w interdyscyplinarny sposób przygląda się inicjowanym obecnie, „hybrydowym” formom polskości i praktykom jej przekraczania. Łączy perspektywy lokalnych oraz zagranicznych badaczy/badaczek, specjalistów/specjalistek i komentatorów/komentatorek, rozpatrujących polskość w odniesieniu do konfliktu na Ukrainie, w obliczu globalnego kryzysu imigracyjnego, wzmożonych ruchów prawicowych czy kontekstu praw człowieka. W prezentowanych tekstach przenikają się zatem zarówno wątki z zakresu geopolityki, jak i political fiction, pamięci zbiorowej czy „performatywności” masowych protestów. Szczególna uwaga skierowana została także w stronę wybrzmiewającego dziś z nową siłą głosu kobiet – tego, w jaki sposób odgrywane przez nie role czy powiązane z nimi narracje funkcjonują w byłych i obecnych dyskursach, zarówno tych polityczno-społecznych, jak i tych z pola kultury.

Polskość, odczytywana jako konfiguracja charakterystycznych cech narodowych, jest przede wszystkim formą życia społecznego – kreacją ideologiczną, służąca określonym celom. Według wielu komentatorów naród nie jest „obiektywną” wartością, budowaną wokół zgeneralizowanych kryteriów danej społeczności. Bliżej mu raczej do opisywanych przez Benedicta Andersona „wspólnot wyobrażonych”, które mimo deklarowanego przez stronę konserwatywną esencjalizmu – przekonania o tym, że naród jest niezmiennym bytem – są w pełni konstruowane. Formuła polskości narzucana obecnie, wcześniej czy później będzie musiała skonfrontować się z nieusuwalną ambiwalencją, z czymś trwałym, paradygmatem zakodowanym w języku, a także w świadomości i nieświadomości. Czymś, czego się nie zauważa i nie da się w pełni wytłumaczyć. Taki „postmodernistyczny” trop sugeruje poniekąd wystawa „Późna polskość. Formy narodowej tożsamości po 1989 roku”.

W trzecim numerze przyglądamy się tej ambiwalencji, proponując swego rodzaju atlas hybrydycznych form, będący jednocześnie deklaracją bezstronności. Taka decyzja w ukierunkowaniu numeru ma służyć poszukiwaniom miejsc wspólnych i analizie form przeciwstawiających się wojnie „polsko-polskiej”; wyjściu poza dogmaty, kompleksy, zbiorowe poczucie winy i stereotypy, które współcześnie mają się bardzo dobrze.

Numerem tym inaugurujemy odświeżony wygląd „Obiegu” i zmianę dystrybucji tekstów wewnątrz magazynu – będą się one pojawiały częściej. Czekamy na komentarze i propozycje czytelników i czytelniczek. Jednocześnie uzupełniamy całość o rubrykę „info”, czyli miejsce na bardzo krótkie teksty, notki, zapowiedzi – informacje ze świata sztuki i kultury, szczególnie tego poza Polską.

Sztuczne fiołki dla Obiegu, Jan Matejko, Rejtan – Upadek Polski (1866)