„Wielu pornograficznych filmowców, homo i hetero, próbowało coś takiego sportretować – czy to po gejowsku czy po heterycku – i poniosło porażkę, bo to, co próbowali pokazać, było dzikie, porzucone, poza kontrolą, podczas gdy rzeczywistość takiej sytuacji, z trzydziestoma pięcioma, pięćdziesięcioma, setką ludzi, o których wszystko można powiedzieć, ale nie że są sobie obcy, jest w najwyższym stopniu zorganizowana, mocno społeczna, pełna uwagi i milczenia, i ufundowana na poczuciu pewnej troski, jeżeli nie wspólnoty”. – Samuel R. Delany, The Motion of Light in the Water, s. 202
Alex Baczynski-Jenkins, Nim zakwitnie tysiąc róż (z Warszawą w tle), 2018. Dokumentacja performansu. Fundacja Galerii Foksal. Dzięki uprzejmości artysty oraz Fundacji Galerii Foksal. Zdjęcie: Karolina Zajączkowska.
Delany mówi o seksie – anonimowym, dobrowolnym, bez zobowiązań. Takim, który dzisiaj wydarza się jedynie w ciemnych pokojach podejrzanych klubów, w prywatnych mieszkaniach użytkowników Grindra, w wielkomiejskich biletowanych saunach dla gejów, ale pierwotnie związany był z ulicą, z kiepsko oświetlonymi publicznymi parkami, z wnętrzami publicznych toalet i rozległymi przestrzeniami porzuconych doków. Jego opis pozwala nam stworzyć sobie bardzo specyficzny obraz nowojorskiej East Village w latach 1960-1965, taki, który pomaga mi również sprecyzować, co rozumiem w danym przypadku przez „queerową gościnność” – zestaw praktyk sytuujących akt „goszczenia” jako nieodłączny element queerowych wspólnot i fenomenologii. Delany pisze na podstawie własnego doświadczenia, i to, co wiemy dzisiaj na temat tej podziemnej praktyki w owym konkretnym czasie i miejscu, zawdzięczamy w dużym stopniu jego pamiętnikowi The Motion of Light in Water [Ruch światła w wodzie], a także książce Times Square Red, Times Square Blue (1999), autobiograficznym opisie wyczynów seksualnych w kinach porno na Times Square od lat 60. do 80. XX wieku. To, że nazywam tę seksualną praktykę „podziemną”, ma mniej wspólnego z niewidzialnością – bo geje byli rozpoznawani jako tacy, ścigani i karani za uprawianie homoseksualnej miłości, zwłaszcza gdy odbywało się to w miejscach publicznych – a więcej z faktem, że u jej podstaw leży chęć przekroczenia społecznych norm związanych z seksem i poszukiwaniem przyjemności. Jest ona również podziemna w tym sensie, że była – jest – uprawiana przez bardzo specyficzną grupę ludzi; przede wszystkich przez gejów.
Widok wystawy Ryszarda Kisiela "Kruzing", 2018, Gdańska Galeria Miejska. Kuratorzy: Karol Radziszewski, Wojciech Szymański. Zdjęcie: Michał Szymończyk.
Z tego też powodu w przypadku praktyki „pikietowania” [cruising], co jest określeniem zbiorczym dla wyżej wymienionych działań, brakuje wszechstronnego historycznego zapisu czy archiwum, na które składałyby się głosy i doświadczenia pikietujących. W latach 80. i na początku 90. zeszłego stulecia geje umierali na AIDS setkami tysięcy, zabierając do grobu opowieści, wspomnienia i ulotne ślady czasu, który, choć nie tak odległy, w nieunikniony sposób został dzisiaj częściowo lub całkowicie utracony i/lub wymazany. Dla tych, co przeżyli, nic już nie miało być takie samo: nie dość, że stracili przyjaciół i kochanków, to ich homoseksualizm został – być może po raz pierwszy na skalę niemal globalną – publicznie i dogłębnie zdemonizowany. Nawet jeżeli gejowski seks nie był już uznawany za przestępstwo w większości krajów zachodnich (a w każdym razie nie takie, które powodowałoby konsekwencje prawne), to polityka, jaka doszła wtedy do głosu, definiowała go jako zboczenie, a AIDS traktowała jak karę za grzechy. Stworzenie historii gejowskiego seksu w miejscach publicznych na podstawie osobistych wspomnień – relacji, które oprócz tych pochodzących od obecnych „pikieciarzy” śledziłyby jego początki, rytuały i ważne miejsca w ostatnich dziesięcioleciach – jest zatem zadaniem, które zasadza się na ograniczonej liczbie autobiograficznych relacji. Tym, co nam zostawiono, jest historia białych plam. Historia dziur, których rozciągliwie i nieskończone wnętrza mieszczą narzędzia queerowego światotwórstwa. W dwóch krótkich notatkach następujących poniżej pragnę zasugerować, że znajdowanie i prucie* tych dziur, ujawniających sposoby życia i zachowania, które w swoim czasie były Obce, i które są tutaj orientowane względem praktyk i afektywnych/relacyjnych modalności pikietowania, uwalnia radykalny potencjał, jaki znaleźć można w queerowej gościnności. Podobnie jak w przypadku José Estebana Muñoza, który postrzega queerowość jako „ideał, który da się wydestylować z przeszłości i zastosować do wyobrażania sobie przyszłości”1, nasze spotkania z tymi dziurami otwierają polityczne imaginaria, mogące wpływać na sytuację tu i teraz.
W jaki sposób prujemy dziury?
W stronę lat 70. – w poszukiwaniu nienormatywnych kultur seksualnych sprzed epoki HIV/AIDS (CRUSEV), długoterminowy międzynarodowy projekt badawczy kierowany przez dr Glyn Davis z Uniwersytetu w Edynburgu, w który zaangażowane są również uniwersytety w Niemczech, Hiszpanii i Polsce2, będzie tu dobrym przykładem. Celem projektu, skupionego na latach 70. XX wieku jako epoce, kiedy queerowy eksces po raz pierwszy stał się udziałem społeczności LGBTQ – dekadzie następującej bezpośrednio po fali ruchów praw gejowskich w latach 60. i poprzedzającej szczyt epidemii HIV/AIDS z jej strasznymi skutkami fizycznymi i moralnymi – jest wyszukanie, odnalezienie, zebranie i zbadanie scen z życia w okresie wzmożonej aktywności społecznej i zwiększonej widzialności. Wiele z projektów badawczych realizowanych w ramach CRUSEV, dotyczy archiwów, miejsc i wspólnych praktyk, a także dzieł sztuki, filmów i książek, które – tak jak Delany w USA w latach 60. – opisują sposoby sposoby życia i zachowania mówiące o queerowej przyszłości. Wracając do tych historii i opisując sceny z przeszłości – przeszłości nie jakiejś tam, ale pełnej radykalnej twórczości, doświadczeń i zachowań – badacze uczestniczący w projekcie pragną „ująć na nowo, a ostatecznie zrewolucjonizować współczesną kulturową, społeczną i polityczną wiedzę na temat queerowej historii i queerowego życia w Europie dzisiaj”. Wiąże się z tym koncepcja, że dziury, z ich nieskończoną dziurawością, potrafią wessać nas w przeszłość, a potem wyrzucić z powrotem w teraźniejszość z czymś, co Muñoz nazywa „spojrzeniem wstecz, które uruchamia wizję przyszłości”. Co istotne w tym kontekście, nie tylko budujemy teraźniejszość, ale nieustannie przeskakujemy między realnością a utopią w queerowym projekcie budowania przyszłości.
Alex Baczynski-Jenkins, Nim zakwitnie tysiąc róż (z Warszawą w tle), 2018. Dokumentacja performansu, Fundacja Galerii Foksal, Warszawa. Dzięki uprzejmości artysty i Fundacji Galerii Foksal. Zdjęcie: Karolina Zajączkowska.
Warszawski artysta Karol Radziszewski jest jednym z uczestników projektu CRUSEV po polskiej stronie. Założony przezeń w 2015 r. Queer Archives Institute, organizacja non-profit będąca poprzedniczką projektu CRUSEV, bada, zbiera, digitalizuje, udostępnia, wystawia i analizuje queerowe archiwa, zwłaszcza te z Europy Środkowej i Wschodniej. Duża część zbiorów QAI poświęcona jest działalności Ryszarda Kisiela, pioniera kultury gejowskiej w Polsce, który w latach 80., całkowicie z własnej inicjatywy, zainicjował kilka przedsięwzięć, między innymi inscenizował domowe homoerotyczne sesje zdjęciowe, założył czasopismo „Filo”, pierwszy gejowski magazyn w Europie Środkowej i Wschodniej, a także napisał serię przewodników po polskich pikietach. Zarówno we własnej twórczości, jak i poprzez organizację wystaw prezentujących archiwalne materiały Kisiela3, Radziszewski gości historię radykalnego queerowego życia w Polsce, która nie tyle przeszła niezauważona, co została zmarginalizowana, zapomniana, wymazana. Badania Radziszewskiego – w których poza samym aktem (ponownego) odkrycia istotny jest generatywny gest uwidocznienia, stworzenia czasu i miejsca na zaangażowanie – pomagają przepisać na nowo opowieść o aktywności środowisk LGBTQ w Polsce, a także bezpośrednio podważają programy ideologiczne, przedstawiające Polskę jako kraj monolityczny, kraj porządku, patriarchii i heteronormatywności. Wielowątkowa twórczość Kisiela, poruszającego zagadnienia związane z HIV/AIDS, piszącego przewodniki kruzingu w kontekście ideologicznej i politycznej presji na moralne potępienie i kryminalizację praktyk homoseksualnych, rozwijającego sieć wymiany doświadczeń i powołującego do życia queerowe estetyki i sposoby bycia poprzez przebierankowe sesje fotograficzne, stanowi „dziurę” tworzącą gościnną sytuację dla osób nieheteronormatywnych dzisiaj: śledzi ona historię oporu i dziedzictwo aktywizmu, do których można odwołać się w czasie teraźniejszym i na ich fundamencie budować przyszłość queerowej Polski.
Widok wystawy Ryszarda Kisiela "Kruzing", 2018, Gdańska Galeria Miejska. Kuratorzy: Karol Radziszewski, Wojciech Szymański. Zdjęcie: Michał Szymończyk.
Widok wystawy Ryszarda Kisiela "Kruzing", 2018, Gdańska Galeria Miejska. Kuratorzy: Karol Radziszewski, Wojciech Szymański. Zdjęcie: Michał Szymończyk.
„Spojrzenie wstecz, zawieszone” to nazwa – nieoficjalna i rzadko używana – jednego z ruchów z choreograficznego pokazu Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa Nim zakwitnie tysiąc róż (z Warszawą w tle), zaprezentowanego w warszawskiej Galerii Foksal latem 2018 r., podczas którego ośmioro performerów wymienia się rozpalonymi pożądaniem spojrzeniami w scenerii mającej przypominać pikietę, miejsce erotycznych spotkań4. W pracy tej Baczyński-Jenkins czerpie z relacyjnych, afektywnych i estetycznych aspektów, zarówno wyobrażonych, jak i realnych, doświadczenia erotycznego w miejscu publicznym – co w kontekście tej konfiguracji wewnątrz galerii oznacza również doświadczenie erotyczne na oczach Innego. W ten sposób artysta swym dziełem buduje wiedzę zbliżającą się do autobiograficznych opisów ulicznego seksu u Delany’ego. Jeżeli pisarstwo tego ostatniego jest zarówno tym, co określa kształt dziury, jak i tym, co wypełnia jej wnętrze, to w świetle wezwania Baczyńskiego-Jenkinsa, by spojrzeć w nią „w zawieszeniu” – co w przełożeniu na język choreograficzny oznacza długotrwałe i intencjonalne wyglądanie przez wykonawców przez okno, przyglądanie się widowni i sobie nawzajem – dziura jawi się jako rodzaj kanału, tunelu, przez który przepływa erotyczne napięcie. W takich momentach performerzy zdają się czerpać z osadu własnych doświadczeń z kochankami i nieznajomymi, by wytworzyć tęsknotę, która materializuje się w ich erotycznym dotyku. Od tęsknoty przechodzą następnie do pogoni za fizyczną rozkoszą. Każde spojrzenie i każdy ruch zmierza ku przypływowi pożądania: wykonawcy chwytają się za ręce i nogi; ganiają; skaczą jeden na drugiego; popychają; śmieją; bawią nawzajem swoimi włosami; obejmują po dwoje i troje i rozbierają nawzajem, rozrzucając ubrania po całej sali. Bez względu na stopień bliskości pożądanie nigdy nie zostaje w pełni uchwycone, ani skonsumowane – zostaje zawieszone w ciągłej negocjacji pomiędzy ciałem i fantazją, erotyzmem i grą wstępną. Galeria staje się zatem terytorium pikietującego pragnienia – tak jawi się każdemu obserwatorowi, zachęcając go, by odwołał się do własnych subiektywnych doświadczeń i tym sposobem dotarł do wspomnień i pożądania.
Alex Baczynski-Jenkins, Nim zakwitnie tysiąc róż (z Warszawą w tle), 2018. Performance documentation, Foksal Gallery Foundation, Warsaw. Courtesy: the artist and Foksal Gallery Foundation. Photograph: Spyros Rennt.
Choreografia Baczyńskiego-Jenkinsa wyraża bardzo głęboką miłość do ciała, ale, co istotne, zawsze powraca do jego zdolności tworzenia relacji. Podobnie jak opisy Delany’ego, pikietowanie Baczyńskiego-Jenkinsa jest pełne rytuału, procedury, struktury, troski. Zamiast po prostu inscenizować, jego wykonawcy pozwalają, by oplotły ich sieci relacji, których powstanie w dużym stopniu umożliwia sam proces realizacji dzieła, z jego zaproszeniem do bliskości, intymności i erotyki. To nie wyklucza jednak przedstawieniowości, a i sama praca też do tego nie pretenduje. Baczyński-Jenkins wymyśla i prezentuje swoją choreografię poprzez wykonawców obu płci, budząc chęć pikietowania jako praktyki fundamentalnie queerowej, która w swej potencjalności przekracza binarności związane z płcią i orientacją seksualną, i wychodzi poza seks, by objąć sposoby bycia i działania niemieszczące się w powszechnie przyjętych normach zaspokojenia i przyjemności. Nim zakwitnie tysiąc róż to zatem praca nie tylko o pożądaniu, ale także o tym, jak pożądanie potrafi zbliżać ludzi, tworzyć więzi duchowe, cielesne i społeczne, nawet jeżeli tymczasowe czy przelotne, a także o pożądaniu jako modelu budowania długotrwałych społeczności, przyjaźni i miłości, praktyce oczekiwania więcej, proszenia o więcej, dawania więcej. Tytułowe „z Warszawą w tle” w nawiasie zdaje się potwierdzać te zamiary, zakotwiczając je w kontekście przywoływanego miejsca. Nicując dziury, Baczyński-Jenkins przypomina nam o radykalnym potencjale queerowej gościnności – powołując do życia subwersywną wersję utopii, mikrokosmos życia w mieście, artysta umożliwia spotkanie z przyszłością, która bierze się tyleż z tego, co tam i wtedy, ile z tego, co tu i teraz.
Tłumaczenie z języka angielskiego: Marcin Wawrzyńczak
BIO
Eliel Jones – pisarz i kurator mieszkający w Londynie. Jego zainteresowania badawcze i metodologia wywodzą się z przekrojowego podejścia do zagadnienia queer i dyskursu feministycznego. Jego teksty i projekty są w szczególny sposób skupione na performensie i performatywności w relacji z obcością; wykorzystaniu anegdoty w wytwarzaniu wiedzy oraz na strategiach przejawiania troski postrzeganych jako narzędzia oporu.W latach 2016–18 był asystentem kuratora w Chisenhale Gallery w Londynie – pomagał tworzyć wystawy z udziałem takich artystów, jak Alex Baczynski-Jenkins, Luke Willis Thompson, Hannah Black czy Lydia Ourahmane. Pośród jego niedawnych przedsięwzięć kuratorskich znajdziemy także Experiments on Public Space w Dallas Museum of Art w Teksasie (2015) oraz Acts of Translation w jordańskiej Fundacji MMAG (2018). Wcześniej pracował m.in. w Dallas Museum of Art; przy 9.Berlińskim Biennale Sztuki Współczesnej (współpracował z Ei Arakawą)oraz we Frith Street Gallery w Londynie. Jego teksty publikowano w licznych katalogach artystycznych i czasopismach, w tym: „New Museum, New York”, materiałach South London Gallery i 13. Baltic Triennial, a także „Artforum” oraz magazynie „MAP”. Jones to absolwent kierunku teoria sztuki współczesnej (tytuł magistra uzyskany na Uniwersytecie w Edynburgu), a także laureat nagrody Graduate Scholar Award towarzystwa Common Ground Publishing przy Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Jest także jednym z wyłonionych w międzynarodowym procesie uczestników V Letniej Akademii Kuratorskiej (Curatorial Summer School) organizowanej przez moskiewską Fundację V-A-C oraz rezdyencji kuratorskiej w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Obecnie realizuje projekty z artystami Alexem Baczynskim-Jenkinsem oraz Lukiem Willisem Thompsonem.
*Zdjęcie w tle: Alex Baczynski-Jenkins, Nim zakwitnie tysiąc róż (z Warszawą w tle), 2018. Dokumentacj performansu, Fundacja Galerii Foksal, Warszawa. Dzięki uprzejmości artysty i Fundacji Galerii Foksal. Zdjęcie: Spyros Rennt.
* Słowo „ripping” [prucie], oprócz darcia, kojarzy mi się też z chwytaniem, łapaniem, z dodatkową konotacją robienia tego z pasją, miłością i poczuciem gorliwości, jakie powinno towarzyszyć wszelkim doświadczeniom seksualnego bólu i przyjemności. „Ripping” to również zgrywanie, „ściąganie” (plików, muzyki itd.), gdzie urządzenie pierwotne (nośnik różnego rodzaju danych) staje się źródłem, które „karmi” inne urządzenia „goszczące” (odbiorców danych). Proces ripowania w tym znaczeniu kojarzony jest zwykle z nielegalną, podziemną działalnością – ściąganie plików, by się nimi dzielić, ściąganie plików, by je upubliczniać, ściąganie plików jako walka przeciwko kapitalistycznym bożkom towaru i własności.
[1] Fragmenty książki José Estebana Muñoza Cruising Utopia: The Then and There of Queer Futurity (2009) tutaj.
[2] W stronę lat 70. – w poszukiwaniu nienormatywnych kultur seksualnych sprzed epoki HIV/AIDS (CRUSEV).
[3] Świeżym przykładem działań Karola Radziszewskiego w ramach Queer Archives Institute jest wystawa Ryszard Kisiel: Kruzing, Gdańska Galeria Miejska, 15 czerwca – 15 lipca 2018. Kuratorzy: Karol Radziszewski i Wojciech Szymański. Wystawa zorganizowana w ramach projektu CRUSEV. Więcej na stronie GGM tutaj.
[4] Eliel Jones, Alex Baczynski-Jenkins’ Choreography Describes Desire as Pursuit, Not Capture: An exhibition of performances at Foksal Gallery Foundation, Warsaw, unfolds the rituals of sexual encounters, „Frieze”.